Ford Mustang GT350 Shelby na 50 rocznicę
W związku z 50 rocznicą istnienia, Shelby postanowiło wyprodukować specjalną linię aut. Oczywiście będzie to bardzo limitowana linia, a poszczególne egzemplarze trafią do szczęśliwców z grubym portfelem. Do wyboru będzie Mustang GT500 Super Snake, GT350 oraz GTS.
W związku z 50 rocznicą istnienia, Shelby postanowiło wyprodukować specjalną linię aut. Oczywiście będzie to bardzo limitowana linia, a poszczególne egzemplarze trafią do szczęśliwców z grubym portfelem. Do wyboru będzie Mustang GT500 Super Snake, GT350 oraz GTS.
Jak już wspomnieliśmy, liczba egzemplarzy będzie bardzo ograniczona. Ta ekskluzywna seria trafi jedynie do stu odbiorców, którzy z pewnością nie będą oszczędzać. W końcu następna taka okoliczność może trafić się dopiero za 10 lat przy okazji 60-tej rocznicy. Połowa modeli będzie pomalowana na biało, druga połowa zaś na czarno. Wszystkie modele jednak będą miały dwa złote pasy biegnące wzdłuż mięsistej karoserii. Ponadto każdy z egzemplarzy otrzyma również wnętrze zaprojektowane wyłącznie z myślą o tej edycji. Nie mogło obyć się bez unikalnych felg oraz specjalnego numeru VIN określającego numer kolejny limitowanego auta. Swoją drogą wydaje nam się, że egzemplarz numer 1, 50 oraz 100 będzie odpowiednio droższy.Zadbano również o odpowiednią oprawę odbioru aut, która będzie odbywała się w muzeum Shelby w Las Vegas. W zależności od wersji, samochody będą dysponowały mocą dochodzącą do obłędnych 800 KM. Oprócz tego zostaną wyposażone w specjalnie dostosowane zawieszenie, układ kierowniczy oraz hamulcowy. Za sam fakt posiadania egzemplarza z limitowanej serii, entuzjasta Shelby będzie musiał zapłacić 19,995 dolarów. Oczywiście należy do tego doliczyć cenę samochodu. Hobby czasami słono kosztuje, ale czego nie robi się dla ukochanej marki i zaszczytu posiadania czegoś, czym nie może pochwalić się sąsiad.
Jak już wspomnieliśmy, liczba egzemplarzy będzie bardzo ograniczona. Ta ekskluzywna seria trafi jedynie do stu odbiorców, którzy z pewnością nie będą oszczędzać. W końcu następna taka okoliczność może trafić się dopiero za 10 lat przy okazji 60-tej rocznicy. Połowa modeli będzie pomalowana na biało, druga połowa zaś na czarno. Wszystkie modele jednak będą miały dwa złote pasy biegnące wzdłuż mięsistej karoserii. Ponadto każdy z egzemplarzy otrzyma również wnętrze zaprojektowane wyłącznie z myślą o tej edycji. Nie mogło obyć się bez unikalnych felg oraz specjalnego numeru VIN określającego numer kolejny limitowanego auta. Swoją drogą wydaje nam się, że egzemplarz numer 1, 50 oraz 100 będzie odpowiednio droższy.Zadbano również o odpowiednią oprawę odbioru aut, która będzie odbywała się w muzeum Shelby w Las Vegas. W zależności od wersji, samochody będą dysponowały mocą dochodzącą do obłędnych 800 KM. Oprócz tego zostaną wyposażone w specjalnie dostosowane zawieszenie, układ kierowniczy oraz hamulcowy. Za sam fakt posiadania egzemplarza z limitowanej serii, entuzjasta Shelby będzie musiał zapłacić 19,995 dolarów. Oczywiście należy do tego doliczyć cenę samochodu. Hobby czasami słono kosztuje, ale czego nie robi się dla ukochanej marki i zaszczytu posiadania czegoś, czym nie może pochwalić się sąsiad.