Ford Mustang Cobra Jet - coś dla wariatów
Zazwyczaj specjalne wersje normalnych modeli są grzeczne, stonowane i po prostu nudne. Rzadko kiedy producent puszcza wodze fantazji i tworzy auto dla prawdziwych pasjonatów, a nie tylko osób, które chcą poudawać. Przykładem takiego auta jest Ford Mustang Cobra Jet.
Ford Mustang Cobra Jet debiutuje oczywiście na pokazie SEMA Show i naprawdę jest godne uwagi. Czemu? Wystarczy spojrzeć na to auto i od razu widać, że nie jest to samochód do jazdy po bułki i szpanowanie na parkingu pod marketem. Auto jest skrajnie radykalne i stworzone w jednym celu - do wyścigów na prostej.
Pod maską drzemie 5,0-litrowa jednostka V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Czemu Ford poszedł w stronę turbin, a nie tradycyjnej sprężarki mechanicznej? To proste - łatwiej i wydajniej. Co prawda sprężarka mechaniczna dostarcza mocy w każdym momencie, ale do działania potrzebuje mocnego silnika. Na przykład standardowa 2,9-litrowa sprężarka potrzebuje aż 100 KM do działania.
"Jeśli wszystko zrobione jest porządnie, turbosprężarki mogą być tak samo dobre, a nawet lepsze od sprężarek mechanicznych." - powiedział inżynier Forda, Dave Born. "Aby przezwyciężyć największą wadę turbodoładowania - turbo-lag - wybraliśmy najmniejszą możliwą turbinę, która dostarcza tyle powietrza, ile akurat potrzebujemy." - dodał Born.
"Nie zabrakło również kilku innych ulepszeń, aby poprawić zdolność reagowania. Mamy bardzo małą bezwładność i bardzo niskie tarcie wewnętrzne." - puentuje. Niestety Ford nie zdradził konkretnych danych technicznych, ani jakichkolwiek planów wprowadzenia Forda Mustanga Cobra Jet do produkcji.
Źródło: Carscoop