Ford Fiesta ST - praktyczny wariat zadebiutował w LA
Niedawno pisaliśmy o nowym Fordzie Fiesta ST, który w nieco mocniejszej i bardziej funkcjonalnej wersji ma zadebiutować w USA. Dziś już mamy dokładną specyfikację i paczkę świeżych zdjęć - Ford Fiesta ST pojawił się na Salonie Samochodowym w Los Angeles.
Ford nie tylko stara się przeforsować filozofię małych aut w Stanach Zjednoczonych, ale próbuje również przekonać Amerykanów do tego, co w Europie kochamy - małe, praktyczne choć bardzo mocne hot-hatche. Do tej pory sportowa jazda kojarzyła się Amerykanom z wielkimi silnikami i pojazdami, które lansują się na prostych, ale na zakrętach trzęsą portkami.
Już od jakiegoś czasu teoria ta zaczyna się zmieniać, ale przeciętny Amerykanin spoglądając na takie auto jak Ford Fiesta ST wciąż uśmiecha się ironicznie. Do czasu... Wystarczy wsiąść za kierownicę i udać się na tor, by szybko zmienić zdanie. Na rynku w USA pojawi się tylko 5-drzwiowa wersja modelu, podczas gdy w Europie możemy pobawić się bardziej sportową, 3-drzwiową odmianą.
Pod maską Forda Fiesty ST wyrywa się do biegu 1,6-litrowa jednostka turbodoładowana EcoBoost rozkręcona do 200 KM. Producent postanowił nieco przeprojektować zawieszenie oraz układ hamulcowy aby poprawić ogólne doznania płynące z prowadzenia. Napęd przekazywany jest oczywiście na przednią oś za pomocą 6-biegowej skrzyni manualnej.
Zdaniem producenta średnie zużycie paliwa wynosi około 6,9 l/100km. Nowy Ford Fiesta ST dostanie dostanie również system Torque Vectoring Control, lepszy układ hamulcowy oraz wspomaganie kierownicy z przełożeniem 13,6:1.
"To świetny samochód do szaleństw i kręcenia." - powiedział dość nietypowo Mark Roberts, kierownik ds. ustawień i modyfikacji Fiesty. Niestety ceny oraz data premiery w salonach nie zostały ustalone. Jesteśmy ciekawi jak to niepozorne auto poradzi sobie na rynku zdominowanym do niedawna przez Muscle Cary.