Ford Falcon XR6 oraz XR8 - prosto z Australii
Kolejna ciekawa propozycja prosto z kraju kangurów. Tym razem na tamtejszym rynku pojawiły się Ford Falcon w wersji XR6 oraz XR8. Sprawdźmy co oferują oba warianty.
Zdaniem producenta jest to "najlepszy Falcon w historii". Trudno nam to ocenić zważywszy, że nie mamy ich na rynku, więc wierzymy na słowo. Zacznijmy jednak od wyglądu, bo sporo się zmieniło. Odświeżony model dostał nową twarz z tradycyjnym już dla Forda grillem a'la Aston Martin oraz nowe światła, które zachodzą na nadkola. Już na pierwszy rzut oka widać, że Ford stara się wzajemnie upodabniać swoje modele na wielu rynkach.
Z tyłu mamy nowe światła wykonane w technologii LED oraz niewielką lotkę na bagażniku. Tyle dostaniemy z wersją XR6 - XR8 idzie nieco dalej w stronę dodatków. Po pierwsze nowa wybrzuszona maska, która sugeruje, że w środku kryje się coś dużego i mocnego. Oprócz tego mamy tylny dyfuzor, cztery końcówki układu wydechowego, pięcioramienne felgi i obudowy lusterek w czarnym kolorze.
Niestety Ford nie pochwalił się dokładnymi parametrami technicznymi, ale wiadomo, że Ford Falcon będzie oferowany z wieloma różnymi jednostkami do wyboru. Będzie to czterocylindrowy EcoBoost, wolnossąca i doładowana "szóstka", zaś na szczycie oferty znajdziemy silnik V8. Auto zadebiutuje na australijskim rynku pod koniec roku. Jest czego zazdrościć?