Fleet Market 2015 - relacja z targów motoryzacyjno-biznesowych
Największe targi motoryzacyjno - biznesowe, nie tylko w Polsce, a także w tej części Europy, już za nami. Siódma edycja targów Fleet Market, która odbyła się 24 listopada br. w Centrum EXPO XXI w Warszawie, choć nie jubileuszowa, była pod wieloma względami wyjątkowa.
Największe targi motoryzacyjno - biznesowe, nie tylko w Polsce, a także w tej części Europy, już za nami. Siódma edycja targów Fleet Market, która odbyła się 24 listopada br. w Centrum EXPO XXI w Warszawie, choć nie jubileuszowa, była pod wieloma względami wyjątkowa.
Po raz pierwszy ekspozycja odbywała się jednocześnie w dwóch halach EXPO XXI, a licząc obszerny hol i salę wykładową, nawet w czterech. Pierwszy raz w historii organizowanej przez nas imprezy, odwiedziło nas ponad 4500 przedstawicieli firm, co ważne - nie osób przypadkowych. Byli wśród nich fleet managerowie, dyrektorzy administracyjni czy finansowi, akredytowani dziennikarze. Bardzo liczną grupę stanowili także przedstawiciele sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Wyjątkowa była także przygotowana przez naszych partnerów ekspozycja – ponad sto modeli samochodów, w tym absolutne premiery, stoiska wystawiennicze zorganizowane z rozmachem, godnym największych imprez targowych, panel merytoryczny.
Wodór, koniowóz i inne modele
Fleet Market, jak sama nazwa mówi, to targi motoryzacyjno-biznesowe. Dlatego nie dziwi fakt, że wśród wystawców dominowały koncerny motoryzacyjne, tym bardziej, że rynek sprzedaży do firm ma się doskonale i jest większy niż sprzedaż do klientów indywidualnych.
Paleta zaprezentowanych modeli była szeroka. W sali nr trzy dominowały, z wyłączeniem nowego Volkswagena Touarega, samochody dostawcze. Iveco Daily i Hyundai H350 postawili na ekspozycje klasycznych furgonów. Marki Opel, Renault, Citroën i Peugeot postawiły na prezentacje całej gamy zabudów. Zaczynając od chłodni, przez wywrotki, a kończąc na samochodach do przewozu koni. Firma Opel dodatkowo zwabiła na swoje stoisko…hot dogami.
W sali numer jeden także znalazły się samochody dostawcze, Ford pokazał swój model Transit w kilku wariantach, Mercedes - Benz Sprintera. Na stoisku Volkswagen Samochody Użytkowe produkowany w Polsce Volkswagen Caddy i zdobywca tytułu Van of the Year 2016 – Transporter szóstej generacji.
Coraz częściej w dużych firmach w ramach polityki wyboru user choser management wyższego szczebla ma prawo wybrać sobie model samochodu. Dlatego koncerny zaprezentowały także modele dla wyższego szczebla. Na stoisku Audi był model Q7, ale to nie on był gwiazdą, ponieważ premierę miało nowe Audi A4 i to od razu w dwóch wersjach nadwoziowych. Niemal po sąsiedzku był Lexus z nowym RC i SUV-em RX. Podobny zestaw modeli zaprezentował Jaguar i Land Rover. Dla lubiących limuzyny XF, a dla tych bardziej aktywnych – Range Rover Evoque. Wszystko okraszone scenami z najnowszego Bonda. Jeżeli ktoś woli podróżować na tylnej kanapie lub szukał samochodu dla prezesa zatrzymał się na stoisku BMW, gdzie dziesiątki gości przyciągał przedłużany model serii 7. Z drugiej strony sali wystawienniczej także mocno obsadzony był segment premium – po raz pierwszy w Polsce Infiniti pokazało kompaktowy model Q30, ciekawa alternatywa dla tych, dla których za duże jest Q50.
Infiniti konkurencję miało godną, ponieważ sąsiadowało ze stoiskiem Mercedes- Benz, a tam poza klasą A, modelami GLA, GLE i GLE Coupe prawdziwa nowość – Klasa V z pakietem AMG. To mobilne biuro o naprawdę podwyższonym standardzie. Stoisko Volvo, co logiczne, zdominował jeden model, któremu wróżymy karierę we flotach i mniejszych firmach – XC90.
Marki premium są ładne, przyciągają stylistyką i luksusem, ale cały trzon flot stanowią jednak samochody niższych segmentów. Zauważalny jest jednak trend polegający na tym, że nowoczesne rozwiązania z wyższych segmentów coraz częściej znajdują się w popularnych modelach, które stają się perfekcyjnie wyposażone. Doskonale widać to na przykładzie chociażby Forda, który wabił na stoisko modelem Mustang, ale uwagę klientów przyciągał model Mondeo Vignale, czyli ekskluzywna i najlepiej wyposażona linia tego modelu. Premierę miał także model S-Max. To zaskakujące, jak dużą popularnością klientów instytucjonalnych cieszą się minivany, a wśród nich od lat jednym z liderów jest Ford.
Kroku w tym segmencie dotrzymuje mu koncern Renault, który jednak na targach postawił na premierowe modele – Talisman i Megane. Wydaje się, że francuski koncern ma już kompletną i nową gamę swoich modeli. Sądząc po zainteresowaniu premierowymi modelami, można zakładać sukces rynkowy.
Trzy marki i trzy nowości pokazał koncern PSA. Nowo wydzielona marka DS to na pewno propozycja dla firm, dla których samochód służbowy jest nie tylko narzędziem pracy, ale też wizytówką. Dobrze, że są marki, które stylistycznie podążają swoją własną drogą. Nowy model DS4 i DS4 Crossback nie będą samochodami wolumenowymi, ale jest dla nich miejsce na rynku. Peugeot z modelem 308 GTi przyprawił o szybsze bicie serca tych, dla których samochód to coś więcej niż narzędzie pracy.
Nerwowe chwile przeżywaliśmy my, jako organizatorzy i przedstawiciele FCA Group. Bowiem niemal do ostatniej chwili nie było pewne, czy dojedzie do Polski z Turcji premierowy model Fiata. Chodzi oczywiście o Tipo. Ta jedna z bardziej wyczekiwanych premier spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem gości. Trzeba przyznać, że Fiat wie, jak robić niewielkie i niezbyt drogie samochody. Tipo na pewno zobaczymy we flotach.
W zeszłym roku Opel pokazał Corsę, w tym także na gości targów czekała premiera, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że jeszcze bardziej flotowa niż Corsa, bowiem Astra Sports Tourer. Bardzo duże zainteresowanie gości jak najlepiej wróży temu modelowi, podobnie jak poprzednim generacjom.
Ten schemat już znamy – jeden samochód wabi na stoisko, a do firm sprzedają się inne modele. Na stoisku Mazdy wabił MX5, a dalej czekały modele CX3, CX5 i Mazda 6. Japoński koncern bardziej kieruje swoją ofertę w stronę małych i średnich przedsiębiorstw.
Zarówno do dużych, jak i mniejszych firm, chce trafić Hyundai. Koncern był widoczny: Tucson w wersji Tour de Pologne w holu, dostawczy H350 w sali numer trzy, ekspozycja serii „i” w hali numer jeden i dodatkowo jazdy wodorowym modelem ix35 Fuel Cell. To właśnie model wodorowy cieszył się największym zainteresowaniem. Podobnie jak na stoisku Toyoty, gdzie premierę miał także model na ogniwa wodorowe – Toyota Mirai. Jeszcze przez kilka najbliższych lat nie zobaczymy co prawda flot złożonych z samochodów napędzanych wodorem, ale jak pokazuje przykład samochodów hybrydowych, które są już coraz bardziej popularne we flotach, podobna przyszłość może czekać także samochody zasilane wodorem.
Volkswagen także zaprezentował model ekologiczny, ale nieco odmienny. Volkswagen e-Golf to samochód napędzany wyłącznie silnikiem elektrycznym. Jednak premierowym modelem był Volkswagen Passat Alltrack. Idealne połączenie samochodu do użytku służbowego i prywatnego. Škoda postawiła na promowanie modelu Superb, ale zamiast ekologii wybrała styl. Na targach zaprezentowała model wg projektu Tomasza Ossolińskiego. Jeszcze inną drogę poszedł SEAT. Alhambra, samochód rodzinny i przeznaczony dla managera, a zaraz obok – Leon Cupra w wersji kombi.
Tak szeroka oferta samochodów przeznaczonych dla firm pokazuje, jak ważny jest to rynek. Jednak targi Fleet Market to samochody, ale nie tylko.
Podatków ciąg dalszy
Na halach, poza importerami, nie zabrakło wystawców, bez których współczesne floty nie mogą funkcjonować. Firmy finansowe, których ekspozycja, z racji oferowanych produktów nie jest tak efektowna jak samochody – musiały inaczej zachęcić do odwiedzenia swoich stoisk. Udało się im to doskonale – liczne konkursy, atrakcje i pokazy przyciągały bardzo dużo naszych gości. Idealna okazja do pozyskania nowych kontaktów.
Jednocześnie z częścią ekspozycyjną w sali na pierwszym piętrze odbywały się wykłady, które stanowią bardzo istotny element naszych targów. Tegoroczny panel konferencyjny poświęciliśmy prawu i podatkom – o tym opowiedzieli mecenasi z międzynarodowej kancelarii Hogan Lovells, Andrzej Dębiec i Zbigniew Marczyk. Następnie Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego przedstawił nadzieje związane z poprawą sytuacji importerów w związku z nowym rządem. Następna część dedykowana była przedstawicielom małych i średnich firm. Przedstawiciele firm Car Fleet Management zaprezentowali oferty dedykowane właśnie tej części przedsiębiorców, a zwieńczeniem była debata z udziałem wszystkich ekspertów.
W trakcie targów przyznana została także coroczna nagroda Magazynu „Fleet” - Fleet Leader. W tym roku redaktor naczelny „Fleet” – Tomasz Siwiński, wspólnie z prezesem firmy Alphabet Polska – Leszkiem Pomorskim, wręczyli statuetkę Fleet Leader 2015 - Michałowi Soćko, fleet managerowi w firmie Carlsberg Polska, za uruchomienie w 2005 roku i konsekwentne rozwijanie do dziś programu: „Bezpieczne Auto Carlsberga”, w ramach, którego przeprowadzono ponad 120 szkoleń dla 1500 kierowców.
Bardzo nas cieszy, że siódma edycja targów Fleet Market zgromadziła rekordowo wielu przedstawicieli biznesu i to zarówno dużych, jak i małych firm z całej Polski, a ekspozycja naszych wystawców była na najwyższym, światowym poziomie. Już teraz zapraszamy na przyszłoroczne targi.