Fiat Panda Van wykłada podstawy mikroekonomii
Nie wszyscy przedsiębiorcy, by sprawnie prowadzić swój biznes, muszą jeździć Fordem Transitem lub Fiatem Ducato. Jeśli ktoś chce od czasu do czasu przywieźć do sklepu kilka worków kartofli lub skrzynkę buraków, może z powodzeniem wybrać najnowszą ofertę Fiata Pandy Van.
Fiat rozszerzył ofertę modelu Panda o nową wersję Van. To po prostu ogolona z foteli użytkowa wersja tego sympatycznego miejskiego autka. Mało tego, Fiat zaoferuje dwie wersje wariantu Van, również z tylną kanapą. No dobrze, więc czym różni się ta wersja od normalnej, skoro również może mieć kanapę?
Po pierwsze wersja Van posiada przyciemnione tylne szyby, które chronią towar przed wścibskimi oczami przechodniów. Ponadto za ostatnim rzędem siedzeń zamontowano solidną kratę, która chroni pasażerów przed niebezpiecznymi towarami. Największe zmiany widać jednak w wersji bez tylnej kanapy.
Pod podłogą producent zamontował bardzo praktyczne schowki, które mogą być dowolnie uformowane zgodnie z potrzebami kierowcy. Cała płyta podłogowa unosi się do góry i może być czasowo podczepiona do kratki - niezwykle praktyczne i funkcjonalne rozwiązanie.
Na starcie pojawią się dwie wersje modelu, czyli wspomniane już wersje z dwoma fotelami, jak również ze składaną tylną kanapą. Serwis Carscoop donosi, że pod maskę zaś trafi jeden z dwóch silników: 75-konny 1,3-litrowy turbodiesel MultiJet lub 68-konny 1,2-litrowy silnik benzynowy. Napęd oczywiście na przednią oś.
Ceny auta we Włoszech startują od poziomu 8 850 euro, zaś kończą się na kwocie 11 700 euro.