FIAT - kapitalizm z ludzką twarzą
Już po raz piętnasty pod koniec lipca zakład Fiat Auto Poland w Tychach zamienił się w ogromny rodzinny festyn. Wszystko to za sprawą imprezy Family Day, którą dyrekcja fabryki organizuje dla swych pracowników.
Ideą powstania tej imprezy było przybliżenie rodzinom i znajomym pracowników pracujących w Tychach i spółkach Fiata fabryki samochodów. Każdy z pracowników może przyprowadzić rodzinę i znajomych, oprowadzić ich po magazynach, hali montażu i lakierni, pokazując tym samym swoje miejsce pracy, oraz całą fabrykę samochodów. Ten rodzinny dzień został doceniony nie tylko przez pracowników, którzy mają szansę zaprosić rodziny do zamkniętej dla osób z zewnątrz fabryki. Okazało się bowiem, że możliwość zobaczenia fabryki i warunków pracy wewnątrz zakładu zaowocowała faktem, iż wiele osób wyraża zainteresowanie podjęciem tam pracy. Wróćmy jednak do samego festynu, gdyż nie tylko otwarte hale montażowe są magnesem przyciągającym tłumy ludzi.
Wzorem lat ubiegłych imprezę podzielono na dwie tury przedpołudniową (10-13,30) i popołudniową (14-17,30), a na każdej przygotowano szereg atrakcji dla dzieci i dorosłych. Dla najmłodszych przygotowane były całe miasteczka zabaw z karuzelami, pompowanymi zamkami do skakania, czy ścianami wspinaczkowymi. Dla dorosłych przygotowano zaś koncert Kabaretu Skeczów Męczących i absolutny hit - koncert zespołu Zakopower. Mimo niesprzyjającej pogody i przelotnych opadów deszczu Sebastian Karpiel-Bułecka potrafił rozgrzać atmosferę, a prowadzący całą imprezę Dariusz Gnatowski (czyli popularny pan Boczek z Kiepskich) starał się, aby z tegorocznego Family Day wszyscy mieli tylko dobre wspomnienia.
Oczywiście nie zabrakło samochodów, zarówno tych produkowanych w Tychach, jak i całej gamy oferowanej przez korporację Fiat. W tym roku było to o tyle interesujące, że oprócz samochodów Fiat, Alfa Romeo i Lancia, wystawione były również modele Jeep. Jednak największym hitem w alejce z samochodami był wprowadzony właśnie do sprzedaży Fiat Freemont.
Jak przekazał nam dyrektor fabryki Zdzislaw Arlet, z którym spotkaliśmy się o 14-tej, w przedpołudniowej grupie fabrykę zwiedziło 18 000 osób. Można więc przypuszczać, że tegoroczny Family Day sprawił iż fabrykę w Tychach odwiedziło ponad 30 000 osób.