Ferrari F150 - nowe informacje o następcy Enzo
Ferrari F150, czyli niepisany następca modelu Enzo to chyba najbardziej tajemniczy i skrywany model na świecie. Każda informacja jest skrzętnie dawkowana, zaś zdjęcia nowości prawdopodobnie trzymane są w wielkim sejfie. Ostatnio zostało zorganizowane specjalne spotkanie, na którym model został pokazany kilku wybrańcom.
Ferrari ma w zwyczaju pewną tradycję. Swoje przyszłe modele są pokazywane jakiś czas przed premierą pewnej grupie ludzi, zazwyczaj obrzydliwie bogatych, którzy mogą być potencjalnymi kupcami. Taka prywatna impreza miała miejsce wczoraj w mieście Maranello. Ferrari pokazało tam grupce obserwatorów swój najnowszy model F150.
Na dowód tego jeden z uczestników zrobił zdjęcie okolicznościowej plakietki, zaś dwóch pozostałych podzieliło się informacjami na temat nadchodzącej nowości. Podobno oficjalna nazwa nie została jeszcze potwierdzona. F150 to jedynie nazwa kodowa, nikt nie wspominał, że auto dostanie nazwę Enzo, zaś F70 to jedynie prawdopodobne oznaczenie.
Ferrari najprawdopodobniej wyprodukuje jedynie 499 egzemplarzy tego modelu w trzech kolorach do wyboru. Moc silnika ma dobijać do 800 KM przy 9200 obr./min, zaś dodatkowy system KERS ma generować nawet 150 KM. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h ma zajmować zaledwie 3 sekundy, zaś po 7 sekundach na liczniku ma pojawić się już 200 km/h.
Maksymalna prędkość następcy Ferrari Enzo to 370 km/h. Wiele osób z Ferrari twierdzi, że okrążenie na torze Nurburgring zostanie pokonane w czasie poniżej 7 minut. Auto ma mieć bardzo duże możliwości regulacji wnętrza - kierownica, pedały, łopatki, fotel etc. aby jak najlepiej dopasować się do kierowcy.
Prawdopodobnie pojawi się również regulowane skrzydło i dyfuzor, zaś układ hamulcowy ma zatrzymać auto z prędkości 200 km/h na 115 metrach. Waga pojazdu gotowego do jazdy to niecałe 1300 kg. Jak już wiadomo, rama oraz nadwozie zostanie wykonane w całości z włókna węglowego z wstawkami usztywniającymi z kevlaru.
Cena? Około 1,2 miliona euro. Oficjalna prezentacja odbędzie się na Salonie Samochodowym w Genewie.