Facelifting Golfa - znamy pierwsze szczegóły
Nie, jak pierwotnie się mówiło, pod koniec roku, ale już w marcu zobaczymy odświeżoną wersję siódmej generacji Volkswagena Golfa. Znamy już pierwsze szczegóły planowanej modernizacji, choć na oficjalne zdjęcia kuracji odmładzającej najpopularniejszego modelu w Europie musimy jeszcze trochę poczekać.
Planowany debiut poliftingowego Golfa na marzec oznacza, że po raz pierwszy zaprezentowany zostanie on najprawdopodobniej podczas wystawy samochodowej w Genewie. Poważnych zmian stylistycznych nie ma co oczekiwać, zmieniony ma zostać przedni zderzak, dzięki któremu przedni pas ma być nieco bardziej agresywny. Nowością we wszystkich wersjach będą reflektory wykonane w technologii LED, które do tej pory były dostępne w wariantach GTE oraz e-Golf.
W kabinie zmian również jak na lekarstwo. Mają pojawić się nowe materiały wykończeniowe oraz nowa kolorystyka, dzięki której wnętrze ma zyskać na świeżości. Według Volkswagena wnętrze Golfa to ścisła czołówka segmentu, więc większe zmiany nie są potrzebne. Nowością, zapożyczoną od Passata, będą natomiast cyfrowe zegary - jako standard w wariantach GTI oraz R, a także odmianach ekologicznych, a w pozostałych za dopłatą. Możemy spodziewać się również nowego 9,2-calowego dotykowego ekranu systemu multimedialnego z funkcją sterowania głosem, który to system Volkswagen zademonstrował na wystawie CES na początku stycznia br.
Wkrótce po debiucie odnowionego Golfa ma się pojawić w ofercie krótka seria Golf R420, którą zapowiadał koncepcyjny Golf R400 (na zdjęciach). W porównaniu z konceptem moc maksymalną zwiększono z 400 do 420 KM, ale nie wiemy jeszcze, czy będzie ona pochodziła z dwulitrowego silnika z Golfa R czy też może z 2,5-litrowej jednostki pięciocylindrowej, znanej chociażby z Audi RS3.
Większa moc pojawi się również w hybrydowym Golfie GTE. Zamiast dotychczasowych 204 KM, łączna moc napędu hybrydowego wyniesie 218 KM, czyli tyle samo, ile obecnie oferuje Passat GTE. Z 350 do 400 Nm wzrośnie natomiast maksymalny moment niemieckiej hybrydy.
To zapewne jeszcze nie wszystkie zmiany, jakich możemy oczekiwać po modyfikacjach w Volkswagenie Golfie. Jeśli faktycznie potwierdzi się marcowy termin oficjalnej premiery Golfa po liftingu, wówczas niebawem powinniśmy poznać wszystkie detale techniczne odnowionego Golfa. A także jego wygląd zewnętrzny.