Etykietowanie opon - kilka ciekawostek
Etykietowanie opon to pomysł Unii Europejskiej. Czy dobry? To już kwestia gustu i indywidualnego podejścia. Na pewno teraz wybór opon, nawet dla mało wprawnego i nieobeznanego w temacie kierowcy będzie o wiele prostszy.
Nie będziemy teraz wyjaśniać dokładnie każdego elementu etykiety, a jedynie przypomnimy znaczenie poszczególnych ikon. Jak wiemy, na etykiecie są trzy sekcje, a pierwsza z nich odpowiada za efektywność energetyczną, czyli po prostu wpływ na zużycie paliwa. Zdaniem specjalistów z Michelin, opona odpowiada za zużycie średnio co piątego litra paliwa.
Oczywiście im większy opór toczenia i niższa odporność na obciążenie pojazdu, tym zużycie paliwa i emisja dwutlenku węgla powstającego przy jego spalaniu jest wyższa. W tym przypadku najoszczędniejszą będzie opona z symbolem A, zaś największe zużycie paliwa będzie kojarzone z oponą o symbolu G.
Kolejną sekcją jest droga hamowania na mokrej nawierzchni. Chyba nikt nie musi przypominać, że dobrej jakości opona na mokrej nawierzchni jest na wagę złota. A czym różnią się opony klasy A od opon klasy G? Zdaniem Michelin, na mokrej nawierzchni droga hamowania auta jadącego z prędkością 80 km/h skraca się średnio o 16 metrów w przypadku opony z symbolem A.
Ostatnim, najmniej ważnym elementem z punktu widzenia bezpieczeństwa i oszczędności jest poziom hałasu. Na etykiecie podana jest wartość hałasu mierzona przy prędkości 80 km/h z wyłączonym silnikiem. Rzecz jasna im niższa wartość, tym kultura pracy opon jest lepsza.