Elektryzująca przyszłość BMW - Concept e
Motocykle marki BMW uchodzą za najdoskonalsze maszyny w swoich klasach. Poza jednym wyjątkiem... Dotychczas niemiecka firma nie miała szczęścia do skuterów.
W latach 2000-2002 BMW produkowało wyjątkowy jednoślad. C1 posiadał zadaszenie, przednią szybę z wycieraczką, strefę kontrolowanego zgniotu oraz pasy bezpieczeństwa. Czas pokazał, że do innowacyjnej konstrukcji nie dojrzały ówczesne przepisy – w wielu państwach prowadzenie C1 wymagało stosowania kasku, mimo iż jego projektanci od początku zakładali brak takiej konieczności.
Niejasności prawne, wysokie ceny oraz niezbyt mocne silniki sprawiły, że klienci nie powitali C1 z otwartymi ramionami. BMW udało się sprzedać tylko 10 tysięcy egzemplarzy.
Przy okazji wprowadzenia na rynek kolejnego skutera BMW nie może sobie pozwolić na równie spektakularną porażkę. Dlatego już od kilkunastu miesięcy Niemcy przy pomocy różnych prototypów sondują jak klienci odbiorą nowy skuter z Bawarii. Najnowszy z nich - Concept e - zadebiutował właśnie na wystawie IAA we Frankfurcie.
W stylizacji prototypowego Concept e nie brakuje nawiązań do sportowych i turystycznych motocykli marki BMW. Gdzie podziały się lusterka? Ich rolę przejęły kamery zespolone z wyświetlaczami LCD. Elektryczny silnik będzie zasilany prądem o napięciu przekraczającym 60V.
Wysoki moment obrotowy w szerokim zakresie obrotów ma zapewnić osiągi porównywalne z skuterami napędzanymi silnikami benzynowymi. Pojemność baterii pozwoli na pokonanie 100 kilometrów na jednym ładowaniu, co w zupełności wystarczy do codziennego użytku. Tym bardziej, że ładowanie prądem 230V ma trwać niecałe trzy godziny.
Kiedy elektryczny skuter BMW ujrzy światło dzienne? Niemiecki koncern nie podaje wiążącej daty. W trakcie ubiegłorocznej prezentacji Concept C - prototypów maksi-skuterów klasy Premium z elektrycznym napędem mówiono o latach 2012-2013. Rewolucja na ulicach zbliża się więc wielkimi krokami.