Elektryczne Renault z większym zasięgiem niż w Oplu Corsie-e czy Peugeocie e-208
Renault zaprezentował gruntownie odświeżoną wersję swojego elektrycznego malucha. Zmiany w modelu Zoe objęły nie tylko stylistykę nadwozia, ale również układ napędowy, który będzie miał teraz większą moc oraz pozwoli na przejechanie większego dystansu bez konieczności zjeżdżania do stacji ładowania baterii.
Renault Zoe pojawił się na rynku w 2012 r. i od tego czasu uzyskał dość mocną pozycję na europejskim rynku. Konkurencja jednak nie śpi i staje się coraz mocniejsza, niezbędne więc były większe zmiany w elektrycznym Renault, by móc przeciwstawić się rywalom.
W przypadku modeli elektrycznych obecnie batalia toczy się przede wszystkim o to, który potrafi jak najdalej zajechać. Na dalszy plan zeszły parametry dotyczące mocy czy maksymalnego momentu obrotowego czy też osiągi, w tym przede wszystkim wartość przyspieszenia ze startu do prędkości 100 km/h. Litowo-jonowe baterie ukryte pod podłogą nie zmieniły wprawdzie swoich rozmiarów, ale za to są bardziej wydajne. Oznaczenie Z.E. 50 oznacza, że ich pojemność wynosi 52 kWh (poprzednik Z.E. 40 miał 41 kWh). Według norm WLTP taka ilość energii wystarczy, by pokonać dystans 390 km, co w realnym świecie będzie pewnie oznaczało ok. 350, może 360 km. Dodajmy, że poprzednik był w stanie przejechać oficjalnie 300 km. Nie to jest jednak najważniejsze, a fakt, że np. Opel Corsa-e przy naładowanych do pełna bateriach przejedzie maksymalnie 330 km, zaś jej brat bliźniak, czyli Peugeot e-208, 340 km.
W parze z większym zasięgiem poszła również większa moc silnika elektryczna. Renault Zoe R135 oznacza, że jednostka napędowa ma 135 KM, a więc analogicznie jak u wspomnianych konkurentów. Dodajmy, że maksymalny moment obrotowy wynosi 245 Nm. Renault Zoe R135 do 100 km/h rozpędza się w niecałe 10 s. i jest w stanie rozpędzić się do 140 km/h. W ofercie ma pozostać również słabsza odmiana R110.
Drugim elementem, który decyduje o atrakcyjności auta elektrycznego, jest czas ładowania baterii. Zoe, co już jest standardem, można ładować zarówno w domu ze standardowego gniazdka, jak i przy użyciu szybkiej ładowarki. Naładowanie do pełna baterii przy wykorzystaniu ładowarki o mocy 7 kW zajmie 9 godzin i 25 minut. Z kolei np. ładowarka o mocy 50 kW pozwoli doładować tyle energii, by zasięg auta zwiększył się o 150 km.
Kierowca odświeżonego Renault Zoe będzie mógł korzystać z tzw. trybu jazdy B zapożyczonego od Nissana. Pozwoli on efektywniej odzyskiwać energię, a dzięki współdziałaniu układu napędowego z hamulcowym podczas jazdy będzie można korzystać praktycznie wyłącznie z pedału przyspieszenia.
Jeśli chodzi zaś o zmianu stylistyczne, to nie są one absolutnie rewolucyjne. Można dostrzec m.in. zmieniony kształt reflektorów czy zderzaków, a do oferty dołączą nowe wzory felg oraz kolorów lakierów nadwozia.
Wewnątrz centrum zarządzania stanowią dwa duże wyświetlacze. Przed kierowcą znajdziemy 10-calowy ekran wyświetlający najważniejsze parametry podczas jazdy, zaś na szczycie konsoli środkowej znalazł się 9,3-calowy ekran, którym będziemy sterować większością urządzeń pokładowych. Jak podkreślają przedstawiciele francuskiej marki, do wykończenia wnętrza wykorzystano materiały pochodzące z recyklingu.