Elektryczna Syrena i z Żerania
Jest szansa na odrodzenie polskiej motoryzacji, choć w nieco zaskakującej formie. Firma AK Motor, która postanowiła wskrzesić Syrenę, pracuje teraz nad elektrycznym napędem, czym poniekąd wpisuje się w ambitne plany Ministerstw Energii i Rozwoju, które chcą wspierać rozwój pojazdów napędzanych energią elektryczną.
Po zaprezentowanej pod koniec minionego roku wyścigowej Syrenie Meluzyna R, stworzonej przy współpracy z firmą Proto Cars, która nawet wzięła udział w Rajdzie Barbórka na ulicy Karowej, temat przywrócenia do życia współczesnej wersji Syreny przycichł. Jednak nie znaczy to, iż nic się w tym czasie nie działo. Podjęto bowiem wspólnie z FSO - partnerem projektu - decyzję, by skupić się na wersjach napędzanych energią elektryczną.
Tym samym firma AK Motor będzie chciała wpisać się we współczesne trendy w motoryzacji, która powoli przestawia się właśnie ku pojazdom z napędem elektrycznym. Jednocześnie wpasowuje się to w rządowe plany rozwoju pojazdów elektrycznych i upowszechnienia elektromobilności ogłoszone przez Ministerstwo Rozwoju i Ministerstwo Energii. W kwietniu miało nawet miejsce spotkanie przedstawicieli firmy i resortu rozwoju, na którym przedstawiono plany rozwoju i produkcji przyszłych modeli marki Syrena.
Zgodnie z harmonogramem pierwszym masowym modelem będzie AK Syrena Nixi o dwuosobowym nadwoziu. Debiut tego modelu przewidziano jeszcze w tym roku. Kolejnymi modelami, które trafią na rynek mają być AK Syrena Ligea E, AK Syrena Meluzyna E oraz AK Syrena Deceto E.
Za wcześnie jeszcze, by mówić o szczegółach technicznych tych modeli, choć, patrząc na tempo prac nad współczesną wersję Syreny, można się spodziewać, iż poznamy je niebawem. Czekamy niecierpliwie, podobnie jak i na zdjęcia pierwszego modelu.