Dzieło sztuki? Przecież tym właśnie jest motocykl
Brytyjski artysta Kyle Bean stworzył instalację, w której użył motocykla sportowego, by pokazać, że każda materia ulega transformacji.
<p style="text-align: justify;"><span class="wstepniak">Brytyjski artysta <strong>Kyle Bean</strong> stworzył instalację, w której użył motocykla sportowego, by pokazać, że każda materia ulega transformacji.</span><br />
<br />
W oknie jednego z największych domów towarowych w Londynie – <b>Selfridges</b> – stanęła <b>waga</b>. Na jednej szali zawieszono nowiutką <b>Hondę CBR1000RR <strong>Fireblade</strong></b>, na drugiej zaś części składowe <b>motocykla</b>. Przechodzący przed wystawą ludzie snuli najróżniejsze teorie – od pokazania, jak łatwo <b><strong>motocykl</strong></b> zmienić w kupę złomu podczas <b>wypadku</b> aż po zwyczajne udowadnianie, że <b>złożona <strong>Honda</strong></b> waży tyle samo, ile tworzące ją elementy. Jednak autor instalacji, artysta <b><strong>Kyle Bean</strong></b>, chce za jej pomocą pokazać coś innego. – "Materia nie może być wykreowana ani zniszczona, a jedynie przetransformowana" – uważa <b>Bean</b>. Jego zdaniem "<b>motocyklowa waga</b>" pokazuje jak wielkim wysiłkiem i ogromną kreatywnością należy się wykazać, by stworzyć z osobnych elementów zwartą całość. <br />
<br />
Jak widać, <b><strong>motocykl</strong></b> także może być <b>dziełem sztuki</b> i nawet jeśli jego wizualne piękno jest subiektywne, może stać się on środkiem artystycznego wyrazu. Patrzyliście na swój <b><strong>motocykl</strong> </b>w ten sposób?</p>
Iza Prochal