Ducati Monster 1200R - mocarny naked
Podczas targów we Frankfurcie należące do Volkswagena Ducati pokazało najmocniejszego nakeda w swojej historii
Po zeszłorocznym debiucie modeli Monster 1200 i Monster 1200S przyszła pora na prezentację najmocniejszej wersji tego modelu oznaczonej literką R. Zasadnicza konstrukcja w postaci ramy zintegrowanej z silnikiem pozostała taka sama. Pierwsze różnice, jakie zauważamy to inaczej wymodelowany zadupek, bardziej stylowy tłumik, czy jeszcze bardziej sportowe opony Pirelli Diablo Supercorsa SP.
To, co zachwyca w Ducati to bogactwo szczegółów. Każdy detal, każdy element, wszystko na co patrzymy jest jak dzieło sztuki, przyciąga wzrok, fascynuje, wręcz podnieca. Ducati Monster 1200R to kolejny motocykl, który z salonu sprzedaży może trafić prosto do naszego salonu, gdzie będziemy go oglądać zamiast telewizji. W dużej mierze jest to zasługą markowych podzespołów, jak zawieszenie i amortyzator skrętu Ohlinsa, kute koła Marchesini, czy hamulce Brembo.
Największa zmiana w stosunku do Monstera 1200S polega na innym zestrojeniu silnika zwanego Testastretta 11 DS. Przypomnę, że ma dwa cylindry o typowym dla Ducati układzie L, pojemność 1198 cm3, dwie świece na cylinder, rozrząd desmodroniczny i masę innych rozwiązań, których większość z nas nie rozumie. Ważny jest efekt końcowy, czyli moc maksymalna wynosząca 160 KM przy 9250 obr./min. i moment 131 Nm przy 7750 obr./min. Ducati podaje, że 75% momentu dostępne jest już przy 3500 obrotach.
Monster 1200R jest o 15 KM mocniejszy od 1200S i 25 KM mocniejszy od 1200. Do wyboru mamy trzy mapy zapłonu: sportową, turystyczną i miejską z mocą ograniczoną do 100 KM. Silnik spełnia najnowszą normę Euro 4 dla motocykli. Warto dodać, że zawieszenie podniesiono o 15 mm, by umożliwić pochylenia do 50 st. podczas jazdy torowej.