Długo wyczekiwana nowość - Suzuki GW 250 Inazuma
Prototyp małego i lekkiego Suzuki GW ujrzał światło dzienne pod koniec 2010 roku. Kilka miesięcy później rozpoczęto sprzedaż motocykla w wybranych krajach Azji. Teraz GW250 wielkimi krokami zmierza ku Europie.
Czy odniesie sukces? Z całą pewnością nie stoi na straconej pozycji. Rozsądne ceny, oszczędne silniki i coraz bardziej atrakcyjna stylizacja zwiększają zainteresowanie segmentem lekkich motocykli. Projektanci Suzuki Inazuma nie próbowali wyważać otwartych drzwi – wykorzystali elementy wzornictwa sprawdzonego w modelach B-King oraz GSR.
Do napędu posłużyły chłodzone cieczą dwa cylindry o pojemności 248 ccm. Wyciśnięto z nich 24 KM przy 8500 obr./min oraz 22 Nm przy 6500 obr./min. O kulturę pracy silnika zadba wałek wyrównoważający, natomiast wtrysk paliwa ograniczy liczbę czynności serwisowych.
W układzie hamulcowym zabrakło wyszukanych rozwiązań – z przodu pracuje pojedyncza tarcza z dwutłoczkowym zaciskiem. Również zawieszenie nie należy do zaawansowanych. Jedynym udogodnieniem jest regulacja napięcia wstępnego tylnej sprężyny. Inazuma otrzymała jednak ciekłokrystaliczny panel wskaźników. Prędkościomierz będzie mógł wskazać maksymalnie 135 km/h.
Mimo niewielkiego silnika i braku owiewek Inazuma waży sporo – 182 kilogramy. Aby motocykl wyróżniał się korzystną ceną, trzeba było ograniczyć zastosowanie lekkich, ale i dość drogich materiałów. Polskie cenniki nie zostały jeszcze opublikowane. Za Odrą Inazuma kosztuje 3990 euro. Sprzęt będzie dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych - czarnej i czerwonej.