Czy za 10 lat kierowca nie będzie już potrzebny? - Audi
Mamy oficjalne prognozy. Szef niemieckiej marki Audi Rupert Stadler stwierdza, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat w wyposażeniu samochodów pojawi się system zdalnego sterowania. Czy autopilot sam dojedzie za nas do domu?
Przed trzema tygodniami na targach Consumer Electronics Show (ECS) w Las Vegas, Audi pokazało szerokiej publiczności system zdalnego sterowania samochodem. Pokazy te spotkały się z dużą sympatią i zainteresowaniem. Wtedy nie pojawiła się żadna informacja, kiedy będziemy mogli się takiego systemu spodziewać. Dziś oficjalnie już wiemy: - „Zakładamy, że seryjna produkcja samochodów wyposażonych w system zdalnego sterowania będzie możliwa już w ciągu najbliższych dziesięciu lat" – stwierdził Stadler podczas XIX Dorocznego Kongresu niemieckiego dziennika „Handelsblatt” w Monachium.
System działa w następujący sposób. To kierowca decyduje, kiedy autopilot może przejąć kontrolę nad kierownicą w ruchu ulicznym. Kluczowym elementem będzie jednak znaczna rozbudowa systemów wsparcia kierowcy, takich jak skomunikowanie się samochodu z kierowcą, internetem i infrastrukturą. Audi Connect daje swoim klientom wachlarz bogatych usług, możliwych dzięki na wskroś inteligentnemu połączeniu rozwiązań osadzonych w tzw. chmurach obliczeniowych. Jednym i ich składników są np. informacje drogowe online, mapy Google Earth i Street View, informacje o pogodzie, o połączeniach lotniczych i kolejowych oraz dostęp do portali społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter.
Audi obrało bardzo dobry kierunek rozwoju, ponieważ, postanowiło oddzielić cykle rozwojowe pojazdów od cykli rozwojowych oprogramowania, czy multimediów. Dzięki temu będzie możliwa szybka ich aktualizacja i wyszukiwanie ewentualnych błędów. Ponadto pojawiła się również ciekawa kwestia regulacji prawnych, związanych z odpowiedzialnością za system zdalnego sterowania przez autopilota. Jeżeli takie systemy wejdą w życie, to konieczna będzie zmiana sposobów egzekwowania przepisów z zakresu odpowiedzialności cywilnej przy ewentualnej kolizji drogowej. Na koniec pozostaje tylko kwestia: ile czasu kierowcy będą potrzebować, by przyzwyczaić się, zaufać systemowi i powierzyć mu życie swoje i pasażerów?