Czy to koniec inwestycji motoryzacyjnych w Polsce?
Już nie niskie koszty produkcji są głównym magnesem, który będzie przyciągał zagranicznych inwestorów z branży motoryzacyjnej do naszego kraju. Czas Polski jako „low cost country” skończył się już chyba definitywnie. Obecnie takimi krajami są jeszcze np. Rumunia i Węgry i inne państwa ze wschodu i południa Europy.
Polski rząd, aby przyciągnąć zagranicznych inwestorów, będzie musiał postawić na inne elementy. Wydaje się, iż w tej chwili najsilniejszymi atutami naszego kraju mogą być wykwalifikowane kadry, innowacyjność oraz elektromobilność. Polska będzie musiała również zwiększyć środki na promocję branży motoryzacyjnej poza granicami kraju.
Wprawdzie przestajemy rywalizować o inwestycję niskimi kosztami produkcji, jednak przedstawiciele zakładów produkcyjnych na polskim rynku z optymizmem patrzą na najbliższą przyszłość i możliwości inwestycyjne. Jak wynika z raportu Exact Systems „MotoBarometr 2017. Nastroje w automotive” 44% liczy na uruchomienie produkcji nowego modelu samochodu w ciągu najbliższych trzech lat, a 34% ma nadzieję na rozwój nowych technologii.
Zmieniająca się sytuacja w europejskiej branży motoryzacyjnej wymusza inwestycje w nowe technologie. Zakłady produkcyjne muszą przestawić się w szczególności na produkcję podzespołów do samochodów hybrydowych, elektrycznych oraz autonomicznych. Wówczas będą mogły liczyć na większe zainteresowanie ze strony zagranicznych koncernów motoryzacyjnych.
- Warto zauważyć, że zmienia się postrzeganie Polski przez zagranicznych inwestorów. Przestajemy być traktowani jedynie jako montownia, której główną zaletą jest wykwalifikowana i tania siła robocza. Przykład LG Chem w Kobierzycach, gdzie będą produkowane baterie litowe m.in. do samochodów Jaguara wytwarzanych na Słowacji pokazuje, że jesteśmy atrakcyjnym miejscem do ulokowania zaawansowanych i przyszłościowych projektów wykorzystujących nowe technologie – mówi Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems.
Listę największych zagrożeń dla rozwoju motobranży w Polsce, wg ankietowanych, otwiera z kolei możliwość pogorszenia sytuacji gospodarczo-politycznej. Sporym zagrożeniem może być również zbyt słaba promocja motoryzacji na arenie międzynarodowej przez polski rząd. Dopiero na trzecim miejscu znajduje się czynnik makro, jakim jest spadek sprzedaży aut na świecie.