Czy to już na pewno koniec „kręcenia liczników”?
Przyjęte w miniony piątek nowelizacje ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz Kodeksu Karnego dają nadzieję, że proceder cofania liczników zostanie, jeśli nie całkowicie wyeliminowany, to przynajmniej dość znacząco ograniczony.
W miniony piątek Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz o zmianie Kodeksu Karnego, która wprowadza penalizację procederu „kręcenia liczników” w samochodach, a także tworzy narzędzia administracyjne oraz kontrolne, które mają ten proceder znacząco ograniczyć.
W zmienionych przepisach możemy wyróżnić część administracyjną oraz karną. Część karna wprowadza do Kodeksu Karnego zupełnie nowy typ przestępstwa (art. 306a KK), który zakłada karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat za zmianę wskazań drogomierza pojazdu mechanicznego bądź ingeruje w prawidłowość jego pomiaru. Kara w tej samej wysokości grozi za zlecenie innej osobie wykonanie powyższego czynu. W wypadku mniejszej wagi, sprawca określonego czynu podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Przedstawicieli branży motoryzacyjnej cieszy nie tyle ustanowienie wysokich kar za ten czyn, ale również fakt, że karze będą podlegać osoby zlecaję fałszowanie wskazań licznika.
– Bardzo się cieszę, że po długim okresie walki o to, żeby kręcenie liczników było nie tylko naganne, ale i karalne, ustawa wejdzie w życie. Nie rozwiąże ona problemu w całości, ale z całą pewnością pomoże w jego społecznym napiętnowaniu, a ryzyko potencjalnych kar spowoduje zmniejszenie skali procederu – komentuje nowe zmiany prawne Jakub Faryś, prezes Polskiego związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie tego typu regulacji na poziomie europejskim. Prace w tym obszarze zostały już rozpoczęte.
Z kolei część administracyjna nowych przepisów skupia się na kwestii dopuszczalności wymiany licznika (art. 81a Prawa o ruchu drogowym). Według nowych przepisów wymiana licznika będzie możliwa, gdy drogomierz nie odmierza prawidłowo przebiegu pojazdu lub gdy jest konieczna wymiana elementu pojazdu, z którym drogomierz jest nierozerwalnie związany. Wymianę licznika trzeba będzie zgłosić w ciągu 14 dni do stacji kontroli pojazdów w celu sprawdzenia, czy licznik prawidłowo działa. Koszt takiego badania wyniesie 100 złotych, a fakt wymiany licznika zostanie odnotowywany w Centralnej Ewidencji Pojazdów – nie będzie więc konieczności „ustawiania” licznika według poprzedniego wskazania.
Zgodnie z nowymi przepisami Policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa oraz służby celne będą miały obowiązek spisywania aktualnego stanu licznika kontrolowanego auta, a także pojazdu niezarejestrowanego, holowanego, bądź przewożonego na przyczepie. Dane te trafią również do CEP.
Uchwalone przepisy trafią teraz pod najbliższe obrady Senatu (20-22 marca) i jeśli nie będzie żadnych poprawek, wówczas zostaną przekazane do podpisania przez Prezydenta. Ustawa wejdzie w życie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.
Zgodnie z szacunkami Związku Dealerów Samochodów, zjawisko „kręcenia liczników” jest w Polsce powszechne. Może dotyczyć nawet od 65 do 85% samochodów sprowadzanych z zagranicy. Nieuczciwe warsztaty, w których można cofnąć licznik, nawet się z tym nie kryją, nazywając swoją usługę "korektą przebiegu" albo "naprawą licznika".