Czy podwyższony sportowy sedan ma sens?
Przyzwyczailiśmy się już, że współczesna motoryzacja mało czym jest już w stanie nas zaskoczyć. Jednak pokazanemu na wystawie w Detroit koncepcyjnemu Nissan IMs, który jest mieszanką sedana z podwyższonym zawieszeniem, a do tego ma aspiracje do segmentu sportowych modeli, trochę ta sztuka się udała. Tym bardziej, że Japończycy twierdzą, że jest to model bliski wersji produkcyjnej.
Napęd elektryczny Nissana IMs obejmuje szybko ładujący się akumulator o pojemności 115 kWh oraz dwa silniki elektryczne (z przodu i z tyłu), których łączna moc wynosi 483 KM, a moment obrotowy 800 Nm. Takie parametry mogą sprawić, że ten koncept nie tylko będzie mógł dotrzymać kroku nowoczesnym sportowym limuzynom, ale większość z nich zostawi w tyle. Zasięg wynoszący około 611 km na jednym ładowaniu sprawia, że IMs nie różni się pod tym względem od swoich zasilanych paliwem odpowiedników.
Wspomniany układ silników elektrycznych zapewnia wydajny napęd na cztery koła, który wraz z idealnym rozkładem masy powinien zapewnić wyjątkową przyczepność oraz bardzo dobre właściwości jezdne przy pokonywaniu zakrętów. Dzięki zaawansowanemu zawieszeniu pneumatycznemu, które dostosowuje się do warunków jazdy, IMs zapewnia także komfortową i płynną jazdę.
Pod względem stylisycznym modelowi temu bliżej do limuzyny niż do crossovera. Nadwozie charakteryzują proste linie poziome i pionowe, przesunięto do przodu słupek A oraz na nowo zdefiniowano słupek C (brak jest słupka B), który wynika ze zmienionych proporcji nadwozia. Poszczególne elementy nadwozia, jak błotniki, spojler przedni, progi oraz pełnowymiarowa osłona podwozia zapewniają skuteczną siłę dociskową i minimalne unoszenie pojazdu przy dużej prędkości. Ciekawym elementem 4-drzwiowego nadwozia są również tylne drzwi otwierane w drugą stronę w celu zapewnienia łatwiejszego dostępu do wnętrza pojazdu.
W przedniej części nadwozia widoczny jest charakterystyczny dla Nissana motyw litery V jest widoczny w przedniej części nadwozia. Sportowy charakter auta potęgują także koła o średnicy 22 cali. W trybie jazdy autonomicznej reflektory przednie i tylne lampy zespolone zmieniają kolor na niebieski, a oświetlenie znajdujące się pośrodku przodu i tyłu nadwozia pulsuje, informując pieszych i innych uczestników ruchu, że pojazd porusza się autonomicznie.
Wnętrze jest przestronne, co uzyskano dzięki wydłużeniu rozstawu osi oraz układowi siedzeń „2+1+2” z obrotowymi przednimi fotelami i tylną kanapą, na której mogą podróżować trzy osoby lub którą, po złożeniu obu skrajnych siedzeń, można przekształcić w komfortowy fotel „Premier Seat” na środku.
W trybie jazdy manualnej w stronę kierowcy skierowany jest kokpit, a zaawansowane technologie wspomagające i wielopoziomowy wyświetlacz informacyjny zapewniają pełną kontrolę nad samochodem. W trybie jazdy autonomicznej kierownica chowa się, a fotele przednie odwracają się do wewnątrz, w kierunku innowacyjnego układu siedzeń tylnych, ze wspomnianym fotelem „Premier Seat” w centrum uwagi.
Kolejną nowością w Nissanie IMs jest opisywany już przez nas system „Invisible-to-Visible”. I2V jest trójwymiarowym interfejsem, w którym świat realny łączy się ze światem wirtualnym.