Czy czeka nas „czarna środa”? Chodzi o kwestię odszkodowań
W najbliższą środę (13 lutego) odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy o świadczeniu usług w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych wynikających z czynu niedozwolonego. Według Związku Dealerów Samochodów jest to realny atak na należne prawa i pieniądze klientów ubezpieczających swoje życie, zdrowie oraz samochody. Wielu prawników wręcz twierdzi, że to zamach na konstytucyjne prawa polskich obywateli.
Procedowany senacki projekt ustawy miał uregulować zasady działania kancelarii odszkodowawczych reprezentujących klientów w zakresie szkód osobowych spowodowanych wypadkami, w tym głównie komunikacyjnymi. Projekt jednak wyszedł ponad to.
W ostatniej chwili przed przesłaniem projektu do Sejmu, z inicjatywy senatora Grzegorza Biereckiego, w projekcie ustawy, zmieniony został m.in. zapis art. 9, który otrzymał brzmienie „Nie można przenieść wierzytelności z tytułu czynów niedozwolonych na doradcę lub osobę trzecią”. Sformułowanie „lub osobę trzecią” oznacza ni mniej, ni więcej, tylko pełny zakaz cesji jakiejkolwiek wierzytelności przez ubezpieczonych. I dotyczy nie tylko odszkodowań za utratę życia i zdrowia, ale także możliwości cesji takich wierzytelności przez klienta na warsztaty samochodowe likwidujące szkody komunikacyjne, najbardziej przyjazną dla klientów, bezgotówkową metodą serwisową.
Efektem takiego zapisu będzie praktyczne pozbawienie takich klientów należnych im praw w dochodzeniu swoich roszczeń wobec zakładów ubezpieczeniowych. Do tej pory obroną praw klientów w zakresie powszechnej praktyki zaniżania wartości odszkodowania zajmowały się głównie serwisy naprawcze, wykonujące usługę naprawy pojazdu dla klienta. Po wprowadzeniu opisanej wyżej zmiany, klient będzie musiał samodzielnie toczyć spory sądowe z ubezpieczycielem o ewentualne zaniżenie odszkodowania. Jako, że kwoty zaniżenia zwykle wynoszą po kilkaset złotych od jednej naprawy, oczywistym jest, że zdecydowana większość klientów nie będzie w stanie dochodzić tak niskich roszczeń na drodze sądowej.
Zdaniem ZDS, lobby ubezpieczeniowe chce w ten sposób odebrać prawa klientom rozliczających metodą bezgotówkową uszkodzenia swoich samochodów. Trudno bowiem sobie wyobrazić, że klient będzie wynajmował prawnika, by dochodzić 200 złotych niedopłaty. System powypadkowych napraw samochodów może się w ten sposób cofnąćcywilizacyjnie do lat 90. Tysiące Polaków znów będą musiały płacić za naprawy z góry i czekać tygodniami na decyzje ubezpieczyciela i swój samochód.
Co ciekawe, tak istotna dla każdego Polaka ustawa, która w oczywisty sposób ogranicza jego prawa, będzie miała pierwsze czytanie nie na posiedzeniu plenarnym Sejmu, lecz na Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Senatorem sprawozdawcą będzie senator Bierecki.
Branża motoryzacyjna i leasingowa zaapelowały do wszystkich klubów poselskich i wszystkich członków Komisji Sprawiedliwości, o odrzucenie ustawy w całości w czasie pierwszego czytania lub o co najmniej wprowadzenie poprawek ograniczających jej skutki. Na wtorek i środę środowiska polskich przedsiębiorców motoryzacyjnych i pomocy drogowych zapowiadają protesty: spowolnianie ruchu i blokady węzłów autostradowych.