Czas na nowe Volvo V40
Po odnowieniu całej gamy modeli z serii XC, a także flagowych S90 oraz V90, przyszedł czas na najmniejszego, przynajmniej na razie, członka rodziny Volvo. Choć Szwedzi nie chwalą się jeszcze oficjalnie żadnymi szczegółami na temat nowej generacji V40, to jednak sporo o nim już wiemy.
Nowe Volvo V40, podobnie jak niedawno wprowadzony do oferty XC40, powstanie na nowej platformie podłogowej CMA (Compact Modular Architecture) i będzie miał ten sam rozstaw osi co kompaktowy SUV. A to oznacza, że będzie on większy niż w obecnej generacji V40 (2702 mm vs 2647 mm), co powinno się przełożyć na przestronniejszą kabinę i przede wszystkim większą ilość miejsca dla pasażerów tylnej kanapy.
Nie tylko jednak płyta podłogowa będzie wspólna dla XC40 i V40. Można się spodziewać, że w kompaktowym hatchbacku znajdziemy te same jednostki napędowe, przekładnie, a także szereg innych podzespołów, rozwiązań technologicznych oraz elementów wyposażenia. A jeśli mówimy o silnikach, to najprawdopodobniej będą to wysokoprężne, czterocylindrowe D3 oraz D4, a także benzynowe trzycylindrowe T3 oraz czterocylindrowe T4 i T5.
Ponieważ już podczas projektowania płyty CMA przewidziano możliwość budowania na niej modeli hybrydowych oraz elektrycznych, możemy się spodziewać takich wariantów również w cennikach nowego Volvo V40. Niewykluczone, że wersja hybrydowa typu plug-in (z możliwością doładowania baterii z gniazdka) pojawi się już w momencie premiery modelu. A jeśli nie, to powinna ona dołączyć do oferty chwilę później. Nieco dłużej możemy natomiast poczekać na wersję elektryczną "V-czterdziestki". Co jednak ciekawe, Volvo przewiduje od razu dwie takie odmiany.
Jak zapowiedział bowiem Henrik Green, szef Volvo ds. badania i rozwoju, firma przyjmie taką strategię wobec każdego modelu z napędem elektrycznym:
– Dla każdego elektrycznego modelu będziemy oferować co najmniej dwie wersje baterii. Bazowa odmiana będzie tańsza, jednak z nieco mniejszym zasięgiem. Natomiast droższa wersja zapewni i większy zasięg, i znacząco większą moc.
Volvo zapowiedziało, że pierwszy w pełni elektryczny model na płycie CMA powstanie w 2019 r. Będzie on wyposażony w baterię o pojemności 100 kWh, a jego maksymalny zasięg wyniesie ponad 400 km. Raczej jednak nie chodziło tu o elektryczną odmianę V40. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują bowiem, że pierwszym elektrycznym modelem będzie Polestar 2, drugi model nowej marki, która została wyodrębniona ze struktur Volvo.
Wracając jeszcze do nowego V40 i jego stylistyki, Volvo zapowiedziało, że nie chce, by najmniejsze modele w gamie wyglądały jak skurczone odmiany większych aut. Mamy nadzieję, że słowa dotrzymają i nowe Volvo V40 nie będzie pomniejszoną kopią swoich większych kuzynów. Bardzo możliwe, że pewne rozwiązania stylistyczne zostaną zaczerpnięte z koncepcyjnego Volvo 40.2 (na zdjęciu), który został zaprezentowany w 2016 r. wspólnie z koncepcyjnym Volvo 40.1, będącym zapowiedzią obecnego XC40.