Co dalej z systemem viaToll? Pozostanie po staremu?
2 listopada kończy się umowa z firmą Kapsch Telematic Services w kwestii zarządzania systemem elektronicznego poboru opłat drogowych za przejazd wybranymi odcinkami dróg szybkiego ruchu w naszym kraju. Po tym dniu zarządzanie e-mytem miało przejąć państwo, a konkretnie Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Tyle, że pozostał jeszcze tylko kwartał, a żadnych konkretów w sprawie nowego systemu nie znamy.
Jak przekonują przedstawiciele Instytutu Staszica w swojej analizie czas, który pozostał do teoretycznego przejęcia przez GITD zarządzania systemem poboru opłat, jest na tyle krótki, że zasadnicza część przygotowań do przejęcia powinna być ukończona. Tymczasem ani ze strony Ministerstwa Infrastruktury, ani ze strony GITD nie ma żadnych konkretnych informacji. Nie wiemy, jaki jest stopień zaawansowania prac, czy należy spodziewać się opóźnień w przejęciu systemu i czy w związku z tym należy liczyć się ze stratami finansowymi.
A pamiętajmy, że każdy dzień opóźnienia we wdrożeniu nowego systemu będzie kosztował Skarb Państwa wiele milionów złotych. Po prostu, wszystkie drogi w Polsce staną się wówczas drogami całkowicie bezpłatnymi.
Cały system jest niezwykle skomplikowany i nie chodzi tu tylko o samą infrastrukturę drogową. Wystarczy tylko wymienić, że w jego skład wchodzi kilkadziesiąt różnych aplikacji, miliardy nowych rekordów w bazie danych, wiele serwerów, interfejsów, łącza, system transakcyjny i wspomniana infrastruktura (bramownice).
Wg GITD konieczne jest przeprowadzenie postępowań przetargowych w aż 6 obszarach, m.in. w zakresie produkcji, obsługi i serwisu niezbędnych urządzeń oraz świadczenia usług telekomunikacyjnych niezbędnych do realizowania poboru opłat.
Patrząc na ogrom niezbędnych prac i obecny poziom ich realizacji wydaje się, że perspektywa przejęcia systemu e-myta przez GITD od listopada br. jest całkowicie nierealna.
Jakie zatem istnieją rozwiązania? Wydaje się, że najbardziej realnym scenariuszem jest pozostawienie obecnego stanu rzeczy na kolejny okres. Obecny kontrakt z Kapsch Telematic Services zawiera możliwość przedłużenia umowy, z której operator nie może zrezygnować. Są jednak warunki. Jednym z nich jest odpowiednio wczesne zgłoszenie takiego żądania ze strony państwa. Firma Kapsch musi bowiem mieć czas, by przygotować się do kontynuowania działalności. Wydaje się, że to już ostatni dzwonek, by podjąć odpowiednie decyzje.