Citroen C5 Aircross nadjeżdża do Europy
Na rynku chińskim jest już w sprzedaży od ponad roku, jednak Europejczycy będą musieli na niego poczekać jeszcze trochę. Citroen C5 Aircross, który będzie następcą modelu C5, w tym odmiany kombi (Break), pojawi się w europejskiej ofercie francuskiej marki dopiero pod koniec tego roku. Już teraz jednak możemy poznać lepiej europejską odmianę tej nowości Citroena.
Jesteśmy świadkami sporych zmian w portfolio Citroena. Zresztą nie powinniśmy im się specjalnie dziwić, podobną drogę obiera teraz wielu producentów samochodów. Francuzi niemal całkowicie przestawiają się na auta typu SUV, rezygnując nie tylko z minivanów Picasso, ale również z klasycznych wersji nadwoziowych "C-piątki".
Jeśli C5 Aircross ma być następcą C5 i C5 Break, to z pewnością będzie mu brakować nieco centymetrów. Francuski SUV mierzy bowiem 4,5 m długości i jak na model z klasy średniej to trochę niewiele. Wrażenie nieco większego nadwozia zapewnić mają czarne słupki A, B i C. Nieco sytuację ratują trzy dzielone fotele zapewniające wyższą pozycję, a więc bardziej pionową, zatem nawet wyżsi pasażerowie nie powinni narzekać na zbyt mało miejsca na nogi. Każdy z trzech dzielonych foteli można przesuwać i pochylać oparcie - jak widać doświadczenie nabyte z produkcji minivanów nie poszło całkowicie na marne.
Spory jest bagażnik C5 Aircrossa. W zależności od pozycji foteli pojemność bagażnika waha się od 570 do 720 litrów, a po złożeniu oparć wzrasta ona nawet do 1630 litrów. Praktyczne wnętrze to także zasługa licznych schowków i pojemników przydatnych w codziennym użytkaniu auta.
Wprawdzie Citroen zrezygnował już z hydropneumatycznego zawieszenia, to jednak nie znaczy, że komfort nie jest już mocną stroną francuskiej marki. Nowością w C5 Aircross będzie system Progressive Hydraulic Cussions, czyli hydraulicznych odbojników amortyzatorów. Jak zapewnia Citroen, dzięki takiemu rozwiązaniu podczas jazdy na nierównym terenie auto nie powinno specjalnie podskakiwać. Dodatkowo kierowca oraz pasażerowie powinni docenić wysokiej klasy komfortowe fotele.
Na wyposażeniu nowego Citroena znajdziemy aż 20 systemów wspomagających kierowcę podczas jazdy. Nie zabraknie m.in. automatycznego układu hamowania, adaptacyjnego hamowania, systemu utrzymującego wybrany pas ruchu czy też systemu wspomagającego zjazd ze wzniesień. W kabinie pasażerowie powinni docenić natomiast system bezprzewodowego ładowania smartfonu.
Do wyboru w momencie debiutu rynkowego będą dwie wersje benzynowe i trzy wysokoprężne. Bazowa odmiana benzynowa PureTech 130 współpracować będzie z 6-biegowym manualem, zaś PureTech 180 z nową przekładnią automatyczną o ośmiu przełożeniach. Z kolei bazowy diesel BlueHDi będzie oferowany zarówno z manualem, jak i automatem, zaś topowa wersja wysokoprężna BlueHDi 180 wyłącznie z automatem.
Pod koniec 2019 r. do oferty dołączy wariant hybrydowym typu plug-in z 60-kilometrowym zasięgiem w trybie elektrycznym. Będzie to zatem pierwsza hybryda Citroena z możliwością ładowania baterii z domowego gniazdka.