Citroen Berlingo w nowej odsłonie
Choć wydawałoby się, że dość toporne stylistycznie modele z segmentu kombivanów powoli będą odchodzić w niebyt, zostawiając miejsce chociażby dla coraz większej liczby dostępnych na rynku crossoverów, to jednak są takie modele, które zaprzeczają tej tezie. Jednym z nich jest Citroen Berlingo, którą najnowszą, trzecią generację będzie można zobaczyć po raz pierwszy na żywo już na początku marca na wystawie w Genewie.
Dwie generacje Citroena Berlingo, który był prekursorem tego segmentu, sprzedały się łącznie od 1996 r. w liczbie 3,3 mln egzemplarzy. Ktoś może powiedzieć, że dużą popularnością model ten cieszył się przede wszystkim w minionym wieku i w pierwszej dekadzie obecnego i... nie będzie miał racji. W minionym roku sprzedano 165 tys. egzemplarzy Berlingo i wynik ten był lepszy od rekordowego 2016 r. Co więcej, w zeszłym roku Berlingo był najlepiej sprzedającym się Citroenem w aż 17 krajach, a łącznie był drugim co do popularności modelem francuskiej marki po C3. Zajmuje też miejsce w czołowej trójce segmentu lekkich pojazdów użytkowych. Wszystko powyższe świadczy, że Berlingo jest ważnym modelem dla Citroena. Dlatego też można się spodziewać, że trzecia generacja modelu będzie dopracowana pod każdym możliwym kątem.
Nowy Citroen Berlingo powstał na platformie EMP2, która pozwoliła skrócić przedni zwis i zmniejszyć przez to promień skrętu. W stosunku do poprzednika cała sylwetka nadwozia została nieco zmieniona. Mamy teraz bardziej wysuniętą przednią szybę oraz wyższy i krótszy przód nadwozia. Przednia część nadwozia od razu też zdradza, z jaką marką mamy do czynienia. Dwupoziomowy układ reflektorów z zaokrąglonymi światłami przeciwmgielnymi są typowym rozwiązaniem również w innych modelach Citroena. Charakterystycznym elementem Berlingo będą również panele airbump w dolnej części drzwi, których zadaniem jest ochrona przed drobnymi szkodami parkingowymi. Dostęp do tylnych siedzeń zapewniają przesuwne tylne drzwi, które otrzymały w nowej generacji elektrycznie sterowane szyby.
Nowe Berlingo oferowane będzie w dwóch wersjach nadwoziowych. Krótsza M będzie mierzyć 4,4 m długości, a dłuższa XL 4,75 m. Do wyboru będzie wariant 5- oraz 7-miejscowy.
Wnętrze, dość minimalistyczne, zostało podporządkowane przede wszystkim funkcjonalności. W tylnej części mamy trzy niezależne fotele jednakowej długości, które łatwo dają się złożyć, w tym także za pomocą przycisku w bagażniku (system Magic flat pojawi się jednak dopiero na wiosnę 2019 r.). Po ich złożeniu uzyskuje się całkowicie płaską podłogę bagażnika o długości 2,7 (M) lub 3,05 m (XL). W sumie pojemność bagażnika została powiększona o 100 l do 775 l w mniejszej wersji nadwoziowej. Kolejnym ciekawym rozwiązaniem jest otwierane tylne okno, które ułatwi dostęp do bagażnika, a także dwupozioma półka. We wnętrzu nowego Berlingo nie zabraknie licznych schowków, w tym dużego schowku pod sufitem.
Na wyposażeniu nie zabraknie także licznych systemów wspomagających kierowcę podczas jazdy. Mamy więc kolorowy wyświetlacz Head-up, adaptacyjny tempomat z funkcją zatrzymania pojazdu, elektryczny hamulec postojowy, kamerę cofania z funkcją Top Rear Vision, system Grip Control z funkcją Hill Assist Descent, a także system stabilizacji toru jazdy przyczepy. Łączność ze światem ułatwi system Citroen Connect Navi oraz ładowanie bezprzewodowe smartfona.
Francuzi nie zdradzają jeszcze pełnej specyfikacji technicznej modelu. Wiemy jedynie, że w ofercie pojawi nowy silnik BlueHDi o pojemności 1,5 litra, jednostka benzynowa 1.2 PureTech oraz automatyczna przekładnia EAT8.
Oficjalna premiera nowego Berlingo odbędzie się już za niecałe trzy tygodnie, jednak w sprzedaży ten kombivan pojawi się dopiero w drugiej połowie br.