Chrysler pracuje nad silnikiem V8 HEMI Hellcat - Dodge Challenger
Podczas gdy w Europie wszyscy głowią się jak dołożyć jeszcze jedną turbosprężarkę i wycisnąć co się da z 1,0-litrowej jednostki, w Stanach Zjednoczonych planują nowe silniki o pojemności 6,2-litra. Tym razem Chrysler pracuje nad nowym V8 HEMI o nazwie kodowej Hellcat.
"Downsizing? A co to takiego?" - zapewne takim zdziwieniem zareaguje niemal każdy Amerykanin pytany o ten popularny na rynku europejskim proceder. Za Wielką Wodą martwią się o to, jak wyciągnąć dodatkowe konie z takich potworów jak V8 HEMI o pojemności 6,2-litra. Chrysler pracuje bowiem nad nową wersją silnika dla Dodge'a Challengera.
Nowa jednostka napędowa zadebiutuje pod maską kolejnej generacji tego modelu, jako wersja topowa, być może SRT8. Parametry? Bardzo przyzwoite - jak już wspominałem, silnik V8 HEMI o nazwie Hellcat i pojemności 6,2-litra wygeneruje ponad 640 KM. Dla porównania, jednostka ta charakteryzuje się podobnymi osiągami, co wielki potwór pod maską SRT Vipera.
Inżynierowie twierdzą, że jest to już ostatnie szaleństwo jeśli chodzi o tego typu silniki. Już wkrótce w Stanach Zjednoczonych pojawią się restrykcje CAFE (Corporate Average Fuel Economy), które wymuszą na producentach cięcie pojemności, montowanie turbosprężarek etc. Nawet w USA prawdziwa, niczym nieskrępowana motoryzacja chyli się ku upadkowi.