Chevrolet City Express, czyli Nissan NV200 z innym znaczkiem
Proceder "przemetkowywania" modeli na rynku motoryzacyjnym jest bardzo powszechny, choć w niektórych przypadkach całkowicie niezrozumiały. Niekiedy taka operacja nie wychodzi producentowi na dobre (np. Citan). Czy Chevrolet postąpił słusznie "tworząc" model City Express?
Chevrolet City Express to tak naprawdę Nissan NV200 ze zmienionym grillem, światłami, maską i kilkoma drobiazgami. Warto pochwalić koncern GM, że idąc na łatwiznę postarał się przynajmniej o kilka poważnych zmian. Niektórzy producenci wymieniają tylko znaczek i oferują auto jako swoje. Kto się na to nabiera?
GM musiał wkroczyć na rynek tego typu aut: "Nasi klienci flotowi wielokrotnie prosili nas o to, abyśmy wkroczyli na rynek samochodów użytkowych." - powiedział Ed Peper wiceprezes sprzedaży flotowej w Stanach Zjednoczonych. Ale czemu Chevrolet pokusił się o przerobienie japońskiego modelu?
To proste - brak czasu. GM chciał szybko zareagować na potrzeby klientów, a tworzenie auta od podstaw lub rozwijanie obecnego procesu trwałoby ponad rok lub dłużej. Nowy model Chevrolet City Express będzie montowany przez Nissana i sprzedawany za pośrednictwem sieci dealerskiej GM tylko w USA i Kanadzie.
Co prawda producent nie pochwalił się żadnymi danymi technicznymi, ale nie trudno je zdobyć - wystarczy zajrzeć do oferty Nissana. Pod maską pojawi się zapewne ten sam 2,0-litrowy czterocylindrowy silnik benzynowy połączony ze skrzynią CVT. Pojazd o długości 4729 mm będzie oferowany w dwóch wersjach nadwoziowych.