Chevrolet Camaro w wersji Z/28 debiutuje w Nowym Jorku
Zaczniemy dzień od czegoś mocnego - dosłownie i w przenośni. Na Salonie Samochodowym w Nowym Jorku zaprezentowano odświeżoną wersję Chevroleta Camaro. Producent postanowił również pochwalić się najnowszym wariantem Z/28. Sprawdźmy, co oferuje.
Nowy Chevrolet Camaro Z/28 to przede wszystkim zabawka na tor. Nadwozie zostało wzbogacone licznymi dodatkami aerodynamicznymi: z przodu zamontowano splitter, po bokach wylądowały większe listwy progowe oraz poszerzone nadkola. Z tyłu mamy również duży dyfuzor, potężny spoiler, zaś pod podwoziem zastosowano wzmacniające panele.
Warto również zwrócić uwagę na cztery końcówki układu wydechowego oraz piękne, 19-calowe felgi z lekkich stopów z oponami Pirelli PZero Trofeo R. Zmiany we wnętrzu są ograniczone, ale można zauważyć nowe fotele Recaro, spłaszczoną na dnie kierownicę, wstawki z aluminium oraz przerobioną tylną kanapę.
Najciekawsze jest pod maską. Do napędu Chevroleta Camaro Z/28 służy 7,0-litrowa jednostka LS7 V8 generująca moc "co najmniej" 500 KM oraz 637 Nm momentu obrotowego. Napęd przekazywany jest na tylne koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni Tremec. Aby jak najlepiej wykorzystać tę moc, inżynierowie mocno odchudzili auto.