Chcesz wyrejestrować lub zarejestrować pojazd? Prawdopodobnie będziesz miał na to więcej czasu
Od 1 stycznia 2020 roku kupujący mają obowiązek przerejestrowania nowego pojazdu w czasie nie dłuższym niż 30 dni. W przeciwnym wypadku mogą otrzymać nawet 1000 zł kary administracyjnej. Rozprzestrzenianie się koronawirusa oraz spory tłok w urzędach sprawiły, że ministerstwo chce specustawą wycofać się z tej decyzji.
Pierwotnym założeniem nakładanej kary miało być zdyscyplinowanie właścicieli do zarejestrowania czy wyrejestrowania pojazdów. Wszystko po to, by utrzymać porządek w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Wcześniej, przed 1 stycznia 2020 roku, sankcji za zignorowanie tego obowiązku w praktyce nie było. To wszystko przyczyniło się do tego, że w systemie CEP widniały miliony potocznie zwanych „martwych dusz”, czyli pojazdów, które nigdy nie zostały wyrejestrowane, zezłomowane, sprzedane za granicę, czy zostały zwyczajnie porzucone.
Wprowadzenie sankcji zaowocowało widoczną zmianą, ponieważ jeszcze przed wejściem w życie przepisów w grudniu 2019 roku, w urzędach komunikacji można było zaobserwować prawdziwe oblężenie. Przykładem może być poznańskie starostwo, w którym od początku 2020 roku liczba wniosków o rejestrację wzrosła o około 40 tysięcy, a czas oczekiwania na załatwienie sprawy wzrósł do prawie całego dnia. Jak łatwo się domyślić spowodowane to było ogromną ilością zainteresowanych tłoczących się w urzędzie, a w dobie pandemii koronawirusa nie jest to najlepszy pomysł.
Ministerstwo Infrastruktury, zauważając ten problem, chce wspomóc zarówno petentów, jak i urzędników starostw odpowiedzialnych za rejestrację. Resort chce wprowadzić specustawę, która uruchomi tzw. przepisy epizodyczne. Zakładają one, że do 31 grudnia 2020 roku zostanie wydłużony okres z 30 do 180 dni, w którym właściciele pojazdów muszą zadbać o uregulowanie prawnych spraw pojazdu. Taki okres będzie obowiązywał w dwóch przypadkach – zarejestrowania pojazdu używanego sprowadzonego z terytorium Unii Europejskiej lub zawiadomienia o sprzedaniu pojazdu w naszym posiadaniu. Co ważne, kara obowiązująca od początku roku nie dotyczy samochodów "ściągniętych" spoza Wspólnoty, czyli np. Szwajcarii czy Stanów Zjednoczonych.
Resort poinformował, że gdy wydłużenie zostanie przyjęte i wprowadzone, zmianie ulegną również realizacje postępowań w sprawach kar pieniężnych. Póki co nie wiadomo kiedy zostanie wprowadzony ten przepis, ale można zakładać, że obecna sytuacja maksymalnie przyspieszy proces wdrażania zmian.