Cadillac zdradza swoje przyszłe plany modelowe
Ostatnio nastała moda na to, aby chwalić się swoimi planami na przyszłość. Jest to o tyle wygodne, że nikt za jakiś czas nikogo nie będzie z nich rozliczał. Teoretycznie można zaplanować wspaniałe modele, a potem wyprodukować jeden lub dwa zasłaniając się kryzysem. Jakie plany na przyszłość ma Cadillac?
Po pierwsze, Cadillac ciągle chce trzymać się swojej strategii stylistycznej "Art & Science". Na Salonie Samochodowym w Detroit, przy okazji premiery modelu ELR wiceprezes globalnej marki Cadillac, Robert Ferguson powiedział, że "model ATS jest świetnym autem i w planach jest stworzenie kilku wariantów i wariacji".
Wygląda więc na to, że w przyszłości możemy zobaczyć wersję coupe oraz dość radykalny model V-Serier. Od razu w głowie rysuje się obraz modelu w wariancie kombi, ale na ten temat nikt nic nie mówi. Czyżby kombi miałoby uwłaczać flagowemu modelowi marki? No dobrze, ale co z innymi modelami w ofercie?
Ferguson zapytany o model pozycjonowany powyżej XTS dość wymijająco odpowiedział: "Pokusa, aby posiadać większego Cadillaca, lub model aspirujący do miana flagowca jest bardzo intrygująca, a co najlepsze, wszelkie badania marketingowe prowadzone w tym kierunku są optymistyczne."
Ostatnio w sieci pojawiły się plotki, że Cadillac nieco spuści z tonu jeśli chodzi o stylistykę by lepiej przyjąć się na rynku w Chinach. Jak się jednak okazuje, plotki okazały się płonne. Jak wyjaśnia Robert Feguson: "Nasze testy i badania wykazały, że stylistyka naszych pojazdów jest dobrze przyjmowana w Chinach. Myślę, że nasza amerykańska stylistyka jest wręcz przewagą na rynku chińskim."