Cadillac chce znowu zaistnieć w Europie
General Motors, po tym jak pozbył się marki Opel, rozważa ponownie mocniejsze wejście na rynek europejski z marką Cadillac. Pierwsze zapowiedzi usłyszeliśmy już w Genewie. I nie chodzi tu tylko o prototypową limuzynę Escala, ale o pełną gamę modelową, która będzie w stanie zaspokoić różne gusta nabywców aut z segmentu premium.
Koncepcyjny Cadillac Escala, który po raz pierwszy został zaprezentowany pół roku temu podczas Konkursu Elegancji w Pebble Beach, swoją europejską premierę miał właśnie przed tygodniem w Genewie. Jest to zapowiedź nowej, flagowej limuzyny amerykańskiej marki. Z długością nadwozia 5347 mm Escala jest o 150 mm dłuższa od obecnego flagowego modelu, czyli CT6. Dodajmy jeszcze, że Escala mierzy 1948 mm szerokości i 1455 mm wysokości, zaś rozstaw osi wynosi 3228 mm. Wymiary te mają zapewnić komfortowe warunki podróży bez wyjątku na wszystkich miejscach - od fotela kierowcy, poprzez przedniego pasażera, aż tylną kanapę. Zresztą, jak zapewnia Cadillac, model ten będzie idealną propozycją dla tych, którzy poruszają się ze swoim szoferem, jak i sami lubią od czasu do czasu siąść za kierownicą.
Prototyp Cadillaca został zbudowany na nowej platformie stworzonej dla dużych modeli z napędem na koła tylnej osi. Do budowy nadwozia mają zostać wykorzystane najnowsze rozwiązania, jeśli chodzi o materiały, co ma zapewniać autu niewielką wagę oraz odpowiednią sztywność.
Pod maską koncepcyjnej Escali znalazł się 4,2-litrowy silnik V8 z podwójnym doładowaniem, który już niebawem pojawi się w ofercie niektórych modeli Cadillaca. Silnik ten posiada funkcję dezaktywacji czterech cylindrów podczas spokojnej jazdy, nie wymagającej pełnej mocy od silnika.
Cadillac Escala jest jak dotąd jedyną namacalną zapowiedzią ekspansji przyszłej amerykańskiej marki na Starym Kontynencie. Podczas prezentacji tego modelu w Genewie dowiedzieliśmy się jednak nieco więcej o planach Cadillaca dotyczących Europy. Przede wszystkim już oficjalnie został potwierdzony model XT4, który w przyszłym roku pojawi się w sprzedaży niemal jednocześnie na rynku amerykańskim oraz na Starym Kontynencie. To przedstawiciel segmentu kompaktowych crossoverów, a więc niezwykle popularnych modeli na europejskim kontynencie.
Cadillac ma jednak bardziej ambitne plany, jeśli chodzi o Europę. Ma powstać pełna gama modelowa na europejski rynek, zawierająca nie tylko modele ze wszystkich ważnych segmentów rynkowych, ale wersje przystosowane do ruchu lewo- i prawostronnego, jednostki wysokoprężne. Wśród zapowiadanych nowości mają być większy SUV, najprawdopodobniej XT7, który będzie pozycjonowany między XT5 i Escalade, duża limuzyna powyżej CT6 (Escala, CT8?), nowy XTS, a także kompaktowy sedan, który będzie bazowym modelem w przyszłej ofercie amerykańskiej marki na europejskim rynku.
Przedstawiciele Cadillaca nie mówią nic o swoich oczekiwaniach co do przyszłości marki na europejskim rynku. Dodajmy, że Cadillac jest cały czas obecny w niektórych europejskich krajach. W minionym roku zwiększył nawet swoją sprzedaż aż o 34,7 proc., ale w liczbach bezwzględnych oznacza to tylko ok. 800 sprzedanych aut. Droga do osiągnięcia jakiejś znaczącej pozycji z pewnością będzie bardzo trudna.