Boimy się zgłaszać szkody do ubezpieczyciela?
Spada częstość szkód w komunikacyjnym OC, czyli liczba zgłoszonych zdarzeń drogowych na 100 ubezpieczonych samochodów. Niestety, nie musi to wcale oznaczać mniejszej liczby kolizji drogowych. Kierowcy, bojąc się drastycznych podwyżek OC, wolą dogadywać się między sobą.
Wprawdzie w minionym roku, trochę niespodziewanie, na polskich drogach doszło do większej liczby wypadków drogowych niż w 2015 r., to jednak wydaje się, że ponownie nastąpił powrót do tendencji spadkowej. Po pierwszym kwartale br. liczba wypadków drogowych spadła bowiem o 12 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2016 r. W tym samym okresie liczba ofiar śmiertelnych tych wypadków spadła o 15 proc., zaś rannych o 9 proc.
Statystyki wypadkowe są coraz lepsze mimo rosnącej liczby aut na polskich drogach. Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego liczba ubezpieczonych pojazdów po I kwartale 2017 r. wzrosła z 22,1 do 23,2 mln sztuk.
O ile statystyki wypadków są raczej rzetelne (o wypadku mówimy, gdy w wyniku zdarzenia drogowego są poszkodowane osoby, więc w zdecydowanej większości wiąże się to z przyjazdem na miejsce zdarzenia policji), to już znacznie trudniej jest oszacować liczbę drobnych kolizji drogowych. Gdyby za wyznacznik takich zdarzeń przyjąć tzw. średnią częstość szkód w komunikacyjnym OC, czyli liczbę zgłoszonych do ubezpieczenia szkód na 100 ubezpieczonych pojazdów, okazałoby się, że również spada liczba kolizji. Porównując okres trzech pierwszych miesięcy, w bieżącym roku współczynnik ten wyniósł 3,2 szkody, podczas gdy rok temu wynosił on 3,4 szkody.
Analitycy rynkowi, w tym m.in. przedstawiciele UFG nie są pewni, czy jest to stała tendencja. Niższa częstość szkód może być bowiem również spowodowana niechęcią do zgłaszania do firmy ubezpieczeniowej wszystkich kolizji. Kierowcy mogą obawiać się utraty zniżek, co jest efektem rosnących cen polis OC w ostatnich miesiącach. W minionym roku ceny obowiązkowego ubezpieczenia poszły do góry nawet o ok. 50 proc., a po pierwszym kwartale średnia polis OC była wyższa o 29 proc. niż przed rokiem. Wprawdzie mówi się już o wyhamowywaniu tego trendu, jednak strach przed wyższym OC może powodować takie zachowania kierowców.
Wspomniane podwyżki OC, które obserwowane są od początku 2016 r., są efektem zmian prawa, jak i interpretacji obowiązujących przepisów. Wprowadzono m.in. 20-letniego okresu przedawnienia niektórych roszczeń, korzystanie z pojazdu zastępczego, zadośćuczynienie dla członków rodziny za śmierć ofiar wypadku - przed i po sierpniu 2008 r., a także zwrot kosztów leczenia, ponoszonych również zagranicą, czy też za utratę wartości handlowej pojazdu.