BMW Z4 od Rowen - coś dla zakupoholików?
Czemu to BMW Z4 przerobione przez japońskiego tunera Rowen jest kierowane do zakupoholików? To proste - zawieszenie jest tak niskie, że jazda tym autem po polskich drogach jest praktycznie niemożliwa. Jedynie podłogi w galeriach handlowych wydają się wystarczająco płaskie i równe.
Skończmy z żartami i przejdźmy do rzeczy. Auto jest zmodyfikowane dość radykalnie, ale tego można się było spodziewać - japońscy tunerzy nie znają umiaru, podobnie jak niektóre firmy z Niemiec. W przypadku BMW Z4 przerobionego przez firmę Rowen mamy do czynienia ze skandalicznie niskim zawieszeniem i pretensjonalnym wyglądem.
Nie można jednak odmówić autu charakterystycznej i rzucającej się w oczy prezencji. Projekt o nazwie White Wolf obejmuje między innymi bardzo agresywny przedni zderzak ze zintegrowanym oświetleniem LED do jazdy dziennej oraz nowe boczne listwy progowe.
W oczy rzuca się delikatny (o dziwo...) tylny spojler oraz potężny zderzak z dużym dyfuzorem. W opcji jest również tytanowy układ wydechowy z czterema, dużymi końcówkami, reflektory wykonane w technologii LED oraz... podświetlane plakietki Z4. Dyskoteka na całego.
Dodatki można kupić osobno lub w komplecie. Jak informuje serwis Autoblog, najtańsza paczka kosztuje w przeliczeniu około 4730 euro, najdroższa zaś 7250 euro.