BMW Serii 4 Coupe oficjalnie zaprezentowane!
No i stało się! W ofercie BMW pojawi się kolejny rozdział pt. Seria 4. Nowe Coupe bazujące na Serii 3 będzie mogło pochwalić się wyższym o jeden stopień numerkiem. Auto w wersji przedprodukcyjnej zadebiutuje na najbliższym Salonie Samochodowym w Detroit. Sprawdźmy, czego możemy się spodziewać.
Co prawda na zdjęciach widzimy jeszcze wersję przedprodukcyjną, ale z pewnością wiele osób będzie pod ogromnym wrażeniem - auto wygląda rewelacyjnie. Trzeba przyznać, że wielkim zaskoczeniem jest rezygnacja z dotychczasowej tradycji z numerkiem "3" na rzecz nowej Serii 4. Zdaniem BMW, taki zabieg ma wyraźnie odróżnić ten model od modeli z Serii 3.
Ponadto w kuluarach mówi się, że BMW tworząc Serię 4 stworzyło miejsce dla nowych modeli w tym segmencie, na przykład czterodrzwiowej wersji coupe, czyli dla nowego BMW Serii 4 Gran Coupe. To tylko domniemania, ale jeśli rozrzut modeli do nowych serii się potwierdzi, będziemy świadkami niemałej rewolucji ofertowej. Wróćmy jednak do głównego bohatera.
Nowa Seria 4 Coupe mierzy 4641 mm długości, 1826 mm szerokości oraz 1362 mm wysokości. Co to oznacza? Otóż nowa Seria 4 Coupe jest dłuższa o 29 mm, szersza o 44 i niższa o 16 mm w porównaniu do obecnego modelu Serii 3 Coupe. Oprócz tego w porównaniu do obecnej generacji Serii 3 Coupe, nowe BMW Serii 4 Coupe posiada o 50 mm dłuższy rozstaw osi - dokładnie 2850 mm.
Nawet rozstaw kół się zmienił i teraz wynosi 1545 mm z przodu oraz 1593 mm z tyłu, co jest odpowiednio o 45 i 80 mm więcej niż w obecnej wersji Serii 3 Coupe. W sumie ciężko powiedzieć, czy mamy do czynienia z następcą czy całkowicie nowym modelem w ofercie. Trzeba przyznać, że BMW postąpiło dość odważnie.
Na szczęście nowe BMW Serii 4 Coupe kontynuuje tradycję - maska modelu jest bardzo długa, kabina przesunięta nieco do tyłu, zwisy są bardzo niewielkie, zaś rozstaw osi dość duży. Z przodu mamy bardzo wyraźne nawiązanie do nowej Serii 3 F30 - rozszerzone "nerki" i światła wpływające na grill. W oczy rzuca się przede wszystkim ogromny wlot powietrza w zderzaku.
Linia boczna auta to już całkiem inna bajka. W porównaniu do poprzednich wcieleń Serii 3 Coupe, nowa Seria 4 Coupe wyraźnie urosła i nabrała bardzo muskularnych kształtów. Na potrzeby wersji przedprodukcyjnej zaprojektowano nowe, 20-calowe felgi, które idealnie komponują się z całością.
Z tyłu również widać sporo nawiązań do tradycji, ze światłami w kształcie "L" na czele. Co prawda teraz tylna część dość mocno nawiązuje do Serii 6 Gran Coupe, ale to nie jest krzywdzące porównanie. Patrząc na auto bezpośrednio z góry wyraźnie widać tendencję do rozszerzania się ku tyłowi. Sprawia to, że nowa Seria 4 Coupe ma dość szeroki, seksowny "tyłek".
Nie zabrakło również muskularnego zderzaka z maskowanym dyfuzorem i zintegrowanymi końcówkami układu wydechowego, który mocno nawiązuje do frontu auta. Miejmy nadzieję, że w produkcyjnej wersji auta zobaczymy jak najwięcej elementów z tego wariantu. Ogólna linia jest bardzo mocna i agresywna z wyraźnym zaznaczeniem sportowej sylwetki. To może się podobać.
We wnętrzu posiadacze najnowszej Serii 3 poczują się jak w domu - wiele elementów jest zapożyczonych lub lekko przeprojektowanych. Niestety BMW milczy na temat jednostek napędowych, które zostaną zapowiedziane bliżej Salonu Samochodowego we Frankfurcie, choć nie wykluczone, że wcześniej dostaniemy jakąś niespodziankę. Na szczycie pojawi się oczywiście model BMW M4 z nową, turbodoładowaną rzędową "szóstką".