BMW pozywa Saab AP - kopanie leżącego?
Każdy doskonale wie o tym, że Saab jako firma produkująca samochody już jakiś czas temu przeszła do historii. To swoista ofiara motoryzacyjnego rynku. Mimo to wielu innym producentom to nie przeszkadza - to swoiste kopanie leżącego i dość okrutne próby odzyskania swoich strat. Tym razem BMW postanowiło pozwać szwedzkiego producenta.
Serwis Autoblog donosi, że BMW wystosowało pozew na kwotę 2,6 mln euro przeciwko Saab Automobile Parts za nieopłacone faktury za dostarczone części. Jeszcze przed upadkiem, Saab podpisał porozumienie z BMW na dostarczanie silników czterocylindrowych do modeli z serii 9-3. Chyba nawet nie zdążyli ich zamontować przed ogłoszeniem upadku.
Zapewne BMW rozpoczęło dostawę części, za które Saab nie uiścił zapłaty. W pozwie napisano również, że do Saaba trafiło również wiele innych części, za które niemiecki producent nie dostał zapłaty. Oczywiście teraz Saab jest daleko od płynności finansowej, więc pozew BMW jest trochę dziwny - wątpimy, że Bawarczycy odzyskają swoje pieniądze.
Co prawda Saab pozostał z aktywami o wartości około 500 milionów dolarów, jednak jego długi opiewają na kwotę przekraczającą 2 miliardy. Przypomnijmy, że Spyker, były właściciel Saaba pozwał GM na kwotę 3 miliardów dolarów. Jeśli wygra, spłaci długi i jeszcze mu zostanie. Ciekawe kogo pozwie teraz GM, żeby załatać straty, jeśli przegra ze Spykerem.