BMW myśli o serii 9... i nie tylko
Czasy, gdy w ofercie producentów samochodów można było znaleźć zaledwie kilka modeli, już dawno minęły. Dziś coraz częściej i kilkanaście aut to mało. W tym kontekście nie dziwią zapowiedzi rozszerzenia swojej gamy modelowej przez BMW.
Choć producenci samochodów o swoich planach stworzenia całkowicie nowych modeli raczej milczą, dopóki wszystko nie jest zapięte na przysłowiowy ostatni guzik, dobrze poinformowane źródła często dobrze przewidują te plany. W przypadku BMW właśnie poznaliśmy zamiary koncernu na najbliższe pięć lat.
Przed końcem bieżącej dekady możemy spodziewać się przede wszystkim BMW serii 9. "Dziewiątka" ma być odmianą coupe zbudowaną przedłużonej wersji serii 7. W ten sposób BMW wypełni lukę, choć wydaje się ona minimalna, pomiędzy wspomnianą serią 7 a Rolls-Roycem Ghostem. Wiele stylistycznych detali zostanie prawdopodobnie zaczerpnięta z koncepcyjnego Vision Future Luxury, który to model został zaprezentowany w ubiegłym roku na wystawie w Pekinie.
Dziś jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by mówić o jakichkolwiek szczegółach technicznych tego modelu, ale jak donosi Automobile Magazine do napędu tego luksusowego coupe wykorzystana zostanie podwójnie doładowana jednostka benzynowa V8. Z pewnością nie zabraknie również odmiany hybrydowej typu plug-in, a i niewykluczona jest wersja elektryczna. Rolls-Royce pracuje nad elektrycznymi wersjami swoich modeli (na początku dla Phantoma), więc z powodzeniem taki rodzaj napędu mógłby również być wykorzystany w nowym flagowym BMW.
Również koło 2020 r. na rynku powinien pojawić się najmniejszy z crossoverów bawarskiej marki, czyli BMW X2. Podobny rozmiarami będzie kolejny wariant serii 2 - Gran Coupe.
BMW planuje również dalszy rozwój modeli z rodziny BMW i. Niedawno informowaliśmy o BMW i5, teraz pojawiają się również pogłoski nt. elektrycznego i6. Nie wiemy, czy chodzi o ten sam model, co do którego po prostu nie została jeszcze ustalona nazwa. Znając jednak zamiłowanie producentów aut do tworzenia kolejnych nisz rynkowych, nie zdziwilibyśmy się, gdy w tej dekadzie na rynku zadebiutowały oba BMW i.