BMW M6 Coupe w wersji Fire Orange - dla szczęśliwca
Już sama możliwość startowania w serii DTM jest powodem do dumy i radości, ale kolejnym przywilejem jest fakt, że producenci mogą przygotować unikatowe auto na indywidualne zamówienie. Z takiego przywileju skorzystał Marco Wittmann.
Trzeba być albo bardzo bogatym, albo zasłużonym dla danej marki, aby mieć możliwość zamówienia indywidualnego modelu. A w tym przypadku Marco Wittman mógł zamówić sobie BMW M6 w specjalnie przygotowanej dla niego wersji "Fire Orange". Nazwa związana jest w głównej mierze z kolorem nadwozia, który rewelacyjnie współgra z czarnym dachem, lusterkami i innymi dodatkami do nadwozia.
Kombinacja kolorów nadwozia płynnie przechodzi do wnętrza, gdzie znajdziemy czarną skórę oraz liczne dodatki w kolorze ognistej pomarańczy. Reszta auta pozostała nietknięta, w związku z tym do napędu służy podwójnie doładowana jednostka 4.4 V8 generująca 560 KM oraz 680 Nm momentu obrotowego. Napęd trafia na tylną oś za pośrednictwem 7-biegowej skrzyni.