BMW 330e - oszczędności, co niemiara
To już drugie podejście BMW do serii 3 z napędem hybrydowym. Czy tym razem okaże się skuteczne?
BMW ActiveHybrid3 zostało zaprezentowane w Detroit w 2012 roku. Było to „zelektryfikowane” 335i odznaczające się niskim zużyciem paliwa przy sportowych osiągach. Ale z jakiś powodów większe BMW ActiveHybrid5 wciąż jest oferowane, zaś ActiveHybrid3 już nie.
Klienci zainteresowani zakupem hybrydowej wersji serii 3 nie muszą już dłużej zastanawiać się nad alternatywą. We Frankfurcie zadebiutował model 330e, który w stosunku do poprzednika jest technologicznym skokiem naprzód. Można go ładować z gniazdka, a spalanie spadło o ponad 60%.
Tym razem postawiono na dużo słabszą bazę, jaką jest dwulitrowy silnik benzynowy osiągający 184 KM stosowany w modelu 320i. Silnik elektryczny ma 88 KM, a w sumie potrafią dostarczyć 252 KM mocy i 420 Nm momentu obrotowego. To wyraźnie mniej, niż 340 KM poprzednika, ale dynamika w niższych zakresach prędkości znacząco nie ucierpiała. Przyspieszenie do 100 km/h wynosi 6,1 sekundy, poprzednik potrafił dokonać tego w 5,3 s.
Zastanawiacie się na czym polega skok technologiczny? BMW ActiveHybrid3 w trybie elektrycznym potrafiło przejechać 4 km nie przekraczając 75 km/h, a średnie zużycie wynosiło 5,9 l/100 km. Dzięki akumulatorom litowo-jonowym o pojemności 7,6 kWh BMW 330e potrafi na samym prądzie pokonać 40 km z prędkościami do 120 km/h, a średnie zużycie paliwa jest określone na 1,9-2,1 l/100 km – oczywiście przy założeniu, że zawsze, kiedy to możliwe, akumulatory będą ładowane do pełna. BMW nie podaje, jak długo trwa „tankowanie” prądu w 330e.