Bentley Mulsanne po zmianach i w trzech wariantach
Luksusowy Bentley Mulsanne pojawi się w odświeżonej wersji już w przyszłym tygodniu na wystawie w Genewie. Nowością będą trzy, różniące się warianty modelu - podstawowy, z większym rozstawem osi i usportowiony.
Klienci luksusowych limuzyn raczej nie przepadają za rewolucyjnymi zmianami, więc w przypadku flagowego modelu z Crewe takowych nikt się chyba nie spodziewał. W przednim pasie nadwozia zmieniono jednak większość elementów, ale tak, by... całość pozostała w dotychczasowym stylu. Potężna atrapa chłodnicy z pionowymi listwami, po poszerzeniu jej o 8 cm, jest teraz jeszcze bardziej potężna, czym nawiązuje do takich modeli z przeszłości jak 8 Litre, Embiricos czy R-Type Continental. Zmienione nieco reflektory, wykonane w technologii LED, będą teraz automatycznie dostosowywać się do różnych warunków drogowo-pogodowych. Również zmiany w tylnej części nie były jakoś znaczące. Dlatego też nie będzie żadnego problemu, by rozpoznać w wersji po faceliftingu, iż mamy do czynienia z tym samym modelem.
Modyfikacje we wnętrzu Mulsanne również były delikatne. Pojawiły się przede wszystkim zmienione fotele, a nabywca będzie miał nowe możliwości wykończenia kabiny, dzięki m.in. 24 kolorom skóry, licznym przeszyciom oraz elementom dekoracyjnym z różnych materiałów. Zmodyfikowany został system multimedialny z nowym 8-calowym ekranem dotykowym i 60-gigowym twardym dyskiem. Podróżujący Mulsanne mogą się zrelaksować słuchając muzyki z 2200-watowego układu audio z 20 głośnikami czy korzystając z tabletów ze zintegrowanymi w zagłówkach przednich foteli monitorami.
6,75-litrowy silnik V8 w Bentleyu Mulsanne rozwija moc 512 KM i dysponuje imponującym momentem obrotowym 1.020 Nm. Silnik ten współpracuje z 8-stopniową przekładnią automatyczną. W podstawowej wersji Mulsanne przyspiesza do 100 km/h w 5 s i jest w stanie rozpędzić się do prędkości 296 km/h. Technologia dezaktywacji cylindrów podczas spokojnej jazdy pozwoliła zmniejszyć zapotrzebowanie jednostki na paliwo do ok. 14,6 l/100 km.
W wersji wydłużonej (rozstaw osi zwiększony o 250 mm z 3.266 do 3.516 mm)
postawiono przede wszystkim na zwiększenie komfortu podróżnych na tylnej kanapie. Mają oni teraz zdecydowanie więcej miejsca na nogi, a dodatkowo mogą korzystać z rozkładanych podnóżków. W tej wersji z tyłu mamy dwa
fotele, a nad głowami pasażerów rozciąga się dużych rozmiarów szklany dach.
Z kolei w odmianie Mulsanne Speed silnik został nieznacznie podkręcony, osiągając moc 537 KM i 1.100 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Mocniejsza wersja w sprincie do pierwszej setki jest o 0,1 s szybsza i ma odrobinę większą maksymalną prędkość (305 km/h). Wariant ten będzie również odrobinę się odróżniał stylistycznie od pozostałych dwóch wersji.
Flagowiec marki Bentley, po przyszłotygodniowej premierze w Genewie, pojawi się na europejskim rynku z początkiem lata.