Bentley Flying Spur - arystokrata wreszcie na salonach
W niszowym, ale jednocześnie coraz bardziej popularnym segmencie aut bardzo luksusowych, Bentley ma coraz więcej do zaoferowania. Na 83. Salonie Samochodowym w Genewie zadebiutował nowy model. Sprawdźmy, co oferuje Bentley Flying Spur.
W porównaniu do pierwszej generacji, nowy Bentley Flying Spur jest o 50 kilogramów lżejszy. Zmieniono również zawieszenie - zastosowano bardziej miękkie sprężyny (o 10 procent z przodu i o 13 z tyłu) oraz stabilizatory. Producent twierdzi, że we wnętrzu znajdziemy aż 600 nowych elementów.
Bentley zapewnia, że jedynie osłony przeciwsłoneczne, uchwyty, podłokietniki i nieliczne elementy na desce rozdzielczej zostały zapożyczone z poprzedniego modelu - reszta została zaprojektowana na nowo od podstaw. Benltey zaoferuje model zarówno w zestawieniu cztero-, jak i pięcioosobowym.
W wyposażeniu pojawi się także opcjonalny pakiet Multi-Media Specification, który pozwoli podłączyć urządzenia przenośne, takie jak tablety, notebooku, smartfony etc. Ponadto w samochodzie znajdziemy hotspot WiFi z modułem 3G. Na deser dostajemy dysk twardy o pojemności 64 GB oraz dwa 10-calowe wyświetlacze zamontowane w zagłówkach.
Pod maską wylądowała jednostka W12 o pojemności 6,0-litrów generująca 625 KM oraz 800 Nm momentu obrotowego. Silnik połączony jest z 8-biegową skrzynią automatyczną, która przekazuje napęd na wszystkie koła w stosunku 40:60. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje niespełna 4,5 sekundy, zaś prędkość maksymalna dobija do 322 km/h.
W ofercie pojawi się również słabsza wersja z silnikiem V8 o pojemności 4,0-litra i mocy 507 KM z momentem obrotowym na poziomie 660 Nm. Planowana jest również flagowa wersja Speed, która zostanie wyposażona we wzmocniony silnik W12. Nowy Bentley Flying Spur trafi do sprzedaży już latem tego roku.