Bentley EXP 9 F - co kryje pod maską?
Na Salonie Samochodowym w Pekinie Bentley zdradził sporo szczegółów dotyczących nowego SUV-a - EXP 9 F. Auto ochrzczone mało subtelną, jak na brytyjską markę, nazwą prezentuje się dość intrygująco. Czy jest ładny? To kwestia gustu. Na pewno rzuca się w oczy. A co kryje pod maską?
Zaprezentowane w Pekinie auto nie jest ostateczną wersją produkcyjną, więc zanim auto zostanie wypuszczone do salonów przejdzie wiele modyfikacji. Nie wiemy czy to dobrze, czy źle, bo auto w obecnym kształcie wygląda dość nietypowo i odrobinę dziwnie. Na pewno nie jest brzydkie, ale do ślicznotek również nie należy.
Najważniejszą wiadomością, jaką zdradził Bentley jest informacja odnośnie jednostki napędowej, jaka trafi pod maskę tego dużego SUV-a. Model EXP 9 F otrzyma najprawdopodobniej 6,0-litrowy, podwójnie doładowany silnik W12 dostarczający około 600 KM oraz moment obrotowy na poziomie 800 Nm.
Napęd będzie przekazywany zapewne na wszystkie koła za pomocą 8-biegowej, krótko zestopniowanej skrzyni biegów. Co ciekawe, oferta silnikowa będzie nieco szersza. Do wyboru będzie również "słabszy", 500-konny 4,0-litrowy silnik V8 jak również oszczędna hybryda plug-in na bazie jednostki V6.
Auto z hybrydą pod maską będzie w stanie przejechać 30 km na silniku elektrycznym, jego emisja CO2 do atmosfery nie przekroczy 130 g/km, zaś przyspieszenie od 0 do 100 km/h powinno zająć około 5 sekund. Co więcej, nowa jednostka hybrydowa trafi do oferty innych modeli tej luksusowej marki.