Będzie Opel Corsa GSi. A co z OPC?
Opel poinformował, że do oferty modelu Corsa wprowadzi zapomnianą już nieco wersję GSi, która ma zapewnić kierującemu znacznie więcej frajdy podczas jazdy. Cieszymy się, że producenci nie zapominają, iż auta nie służą wyłącznie do przemieszczania się z punktu A do B i to jak najniższym kosztem. Pozostaje jednak pytanie, czy decyzja o wprowadzeniu do oferty wariantu GSi nie oznacza aby przypadkiem, że możemy zapomnieć o wariancie OPC?
Warto przypomnieć, że GSi było najmocniejszą wersją silnikową w dwóch pierwszych generacjach małego Opla, kiedy to do uzyskania takiego miana wystarczyło niewiele ponad 100 KM mocy maksymalnej. W kolejnych dwóch odmianach GSi było wersją wyposażeniową, by od czwartego wcielenia niemieckiego malucha miano najmocniejszego uzyskała wersja OPC.
Czy obecna decyzja władz Opla, choć zapewne skonsultowana z władzami francuskiej Grupy PSA, coś w tej hierarchii zmieni? Póki co w ofercie nie ma Corsy OPC i Opel nic o takiej wersji nie wspomina. Choć zagraniczne media (głównie niemieckie) piszą co jakiś czas na ten temat, to jednak konkretów wciąż nie ma. Jakiś czas temu wprawdzie była mowa o roku 2019, jako o dacie debiutu wariantu OPC, ale dopóki nie zobaczymy, to nie uwierzymy.
Wracając do Opla Corsy GSi, auto zostało nieco zmodyfikowane w porównaniu do standardowych odmian silnikowych. Na bardziej muksularnej masce silnika możemy dostrzec dodatkowy wlot powietrza, zmieniony został grill chłodnicy oraz przedni zderzak, pojawiły się też chromowane akcenty. W tylnej części nadwozia widoczny jest większy spojler oraz owalna końcówka układu wydechowego. Wersja ta będzie się wyróżniać także szarymi lusterkami zewnętrznymi, których obudowa ma imitować włókno węglowe, a także czerwonymi zaciskami układu hamulcowego. Na życzenie będzie można zamówić 18-calowe felgi z lekkich stopów.
Choć zaprezentowane zdjęcia prezentują tylko nadwozie Corsy GSi, to jednak Opel wspomina także nieco o wnętrzu tego modelu utrzymanym podobno w sportowym klimacie. Za dopłatą kierowca Corsy GSi może siedzieć w wyczynowym fotelu Recaro, a przed sobą mieć sportową kierownicę. Rękojeść dźwigni zmiany biegów obszyta została skórą, a na pedałach pojawiły się aluminiowe nakładki.
Niestety Opel milczy na temat silnika czy też silników, jakie będą oferowane w Corsie GSi. Zaprezentowana w minionym roku Insignia GSi oferowana jest w dwóch wariantach silnikowych o mocy 210 i 260 KM. Stąd można przypuszczać, że na podobny krok zdecydują się władze niemieckiej marki również w przypadku tego modelu, oferując najmocniejsze odmiany z dostępnych wersji na rynku. Być może do cenników trafi 1,4-litrowy silnik benzynowy o mocy 150 KM, którego obecnie nie ma w polskiej ofercie Opla, ale chyba na więcej nie ma co liczyć.
W takiej sytuacji tylko pewnym pocieszeniem może być sportowe zawieszenie Corsy GSi, które zostało przejęte z wersji OPC, a które było dostrajane podczas testów na Północnej Pętli toru Nürburgring.
Z drugiej jednak strony, ponad 200-konny silnik, który mieliśmy w przypadku wersji OPC, i tak rzadko kiedy był wykorzystywany w pełni przez właścicieli tych modeli. Do dynamicznej jazdy w warunkach miejskich w zupełności wystarczy wspomniane 150 KM uzupełnione o sportowo zestrojone zawieszenie. Jakiś żal za wersją OPC z pewnością by pozostał, być może jednak zostanie ona udanie zastąpiona przez wracającą odmianę GSi.