Będzie hot hatch na bazie Yarisa
Toyota powraca nie tylko do świata WRC, ale również do segmentu hot hatchów. Dziś zaprezentowany został pierwszy szkic najmocniejszej odmiany Yarisa, jaka trafi do oferty rynkowej.
Choć wydarzeniem dzisiejszego dnia, z punktu widzenia fana sportowych Toyot, była prezentacja ostatecznej wersji Yarisa WRC, którego w przyszłym sezonie będziemy mogli oglądać podczas Rajdowych Mistrzostw Świata, to jednak równie dużo szumu medialnego towarzyszyło ogłoszeniu informacji, że Toyota zamierza wprowadzić do swojej oferty sportową odmianę Yarisa.
Toyota, poza dość lakoniczną wzmianką, iż "obecność marki w WRC będzie nie tylko bazą do rozwoju technologii wykorzystywanych w samochodach seryjnych, ale także okazją do rozszerzenia w niedalekiej przyszłości gamy Yarisa o wersję sportową" nie zdradziła żadnych planów co do topowej odmiany tego modelu. Nie wiemy nie tylko, kiedy pojawi się taki model w ofercie, ani jakim będzie napędzany silnikiem, nie mówiąc już o osiągach, jakimi będzie próbował zdobyć przychylność przyszłych klientów.
Polegając na spekulacjach medialnych, wiemy, że nowy japoński hot hatch będzie się nazywał Yaris Gazoo, pod maską będzie zaś skrywał 1,6-litrową jednostkę benzynową z turbodoładowaniem o mocy ok. 200 KM, a więc porównywalną m.in. do Forda Fiesty ST czy też Peugeota 208 GTi, co pozwoli mu osiągnąć prędkość 100 km/h w ok. 6,5 s. Najprawdopodobniej model ten zadebiutuje podczas wystawy samochodowej w Genewie, a więc niedługo po debiucie Yarisa WRC podczas rajdu Monte Carlo.
Patrząc z kolei na jedyny opublikowany szkic przyszłej sportowej odmiany Yarisa, widać obniżone i poszerzone nadwozie, przedni splitter, dyfuzor oraz tylny spojler. Ciekawostką jest natomiast tylko jedna para drzwi. Czyżby Toyota poszła w tym elemencie pod prąd obecnym tendencjom? Współczesne hot hatche coraz częściej bowiem, poza podniesieniem adrenaliny, mają zagwarantować minimum funkcjonalności i dlatego pojawiają się na rynku w wersjach z dwoma parami drzwi.
Toyota Yaris w nowej odmianie dołączy do dość sporego już grona maluchów o sportowych aspiracjach, jednak nie będzie jedyną nowością w tym segmencie. W przyszłym roku na rynku pojawią się także Kia Rio GT, a Nissan rozważa coraz poważniej Micrę w wersji Nismo.