Bardzo dobre wieści dla włoskiej marki Ferrari
Bardzo dobre dni ma za sobą włoska stajnia Ferrari. Wczoraj portal Brand Finance podał informację, że to właśnie firma z cavallino rampante w herbie jest najmocniejszą marką świata. Wyprzedziła takie światowe potęgi jak Apple, czy Coca Cola. Dziś z kolei portal motorauthority.com doniósł o wynikach sprzedażowych Włochów za zeszły rok. Są one najlepsze w całej 66 – letniej historii firmy.
Wartość Ferrari została przez fachowców oszacowana na ok. 3,6 miliarda dolarów. Nie jest to dużo w porównaniu z takimi firmami jak Google – 52,1 mld dolarów, czy Coca Cola – 34,2 mld dolarów. W rankingu na najmocniejszą markę świata brane pod uwagę były wskaźniki finansowe takie jak m.in.: marża, działalność marketingu i reklamy, średni przychód na jednego klienta czy na przywiązanie klientów do marki.
W efekcie Ferrari nie tylko wyprzedziło swoich motoryzacyjnych konkurentów (w kolejności rankingu Brand Finance): BMW, Volkswagena, Mercedesa, Lexusa i Audi, ale też inne światowe marki.- „Bycie na szczycie każdego rankingu jest zawsze dla nas ogromną przyjemnością. Szczególnie, na szczycie takiego, które zawiera największe i najbardziej znany firmy na całym świecie. To dowodzi, że nawet w bardzo trudnych ekonomicznie czasach, jakie obecnie mamy, Włochy wciąż mogą zaoferować doskonałe produkty.” – powiedział Luca di Montezemolo – prezydent Ferrari.
Ponadto jak podaje portal motorauthority.com, w 2012 roku włoska stajnia sprzedała o 4,5 proc więcej samochodów niż w roku poprzednim. Dokładne liczby wyglądają następująco: 7318 aut w 2012 i 7195 w 2011 roku. Obroty finansowe wyniosły 3,2 miliarda dolarów, a czysty zysk netto – 325 milionów dolarów. Największym rynkiem zbytu były dla Ferrari Stany Zjednoczone, gdzie Włosi sprzedali 2058 sztuk, co daje wzrost na poziomie prawie 15 proc. Kolejnymi rynkami była grupa Chiny, Hongkong i Tajwan, gdzie sprzedano 784 auta, z czego ponad 500 do samych Chin, dalej Niemcy – 750 aut, Wielka Brytania – 673 sztuki i Japonia – 322. Średni wzrost sprzedaży z wyżej wymienionych rynków to 14,4 proc. w stosunku do roku 2011. Niestety firma odnotowała też bardzo duży, bo aż 46 proc. spadek na rodzimym, włoskim rynku, gdzie udało się sprzedać tylko 318 aut.