Auta elektryczne bez akcyzy
Wiceminister energii Michał Kurtyka potwierdził, że jego resort pracuje nad zmianami przepisów, zgodnie z którymi auta elektryczne będą zwolnione z akcyzy. To jedno z najważniejszych założeń ustawy o elektromobilności, która ma wspierać sprzedaż pojazdów napędzanych energią elektryczną.
O pomyśle, by samochody elektryczne objęte były zerową stawką podatku akcyzowego, słychać już od kilku miesięcy. Podczas zorganizowanych w ubiegłym tygodniu I Targów Elektromobilności Michał Kurtyka zapewnił, że choć pierwotna treść ustawy o elektromobilności po konsultacjach uległa zmianom, to jednak w kwestii podatku akcyzowego od aut na prąd nic się nie zmieniło.
– W tej chwili pracujemy nad powołaniem Funduszu Niskoemisyjnego Transportu oraz narzędziami, które pozwolą wesprzeć proces budowy infrastruktury do ładowania aut elektrycznych – zapewnił wiceminister podczas otwarcia targów.
Podsekretarz stanu w ME dodał także, że w upowszechnieniu elektromobilności w Polsce dużą rolę mają odegrać przedsiębiorcy i rynek. – Tworzymy warunki do rozwoju nowej gałęzi gospodarki, ale to przedsiębiorcy i przemysł wypracują dobre projekty przemyślane, zarówno od strony rynkowej, jak i biznesowej. To one będą fundamentem rozwoju transportu elektrycznego w Polsce – powiedział.
Wiceminister Kurtyka podkreślił również, że Polska nakładem wyłącznie własnych sił jest w stanie stworzyć samochód na prąd. - Polscy przedsiębiorcy, naukowcy i sektor motoryzacyjny mają potencjał do tego, żeby rozwijać elektromobilność w naszym kraju.
Wydarzenie zorganizowane w Warszawie przez ElectroMobility Poland (EMP) zgromadziło licznych producentów, projektantów i konstruktorów pojazdów elektrycznych. Targi stanowiły ważny element przygotowań do uruchomienia konkursu na budowę prototypów samochodów elektrycznych. To już drugi etap budowy polskiego samochodu elektrycznego. W pierwszym wyłoniono trzy najlepsze projekty stylistyki pierwszego polskiego e-auta.
Wprowadzenie ulgi w podatku akcyzowym to pierwsze tak znaczące wymierne zachęty w Polsce promujące kupowanie ekologicznych samochodów. Choć to dopiero zapowiedź, to jednak mamy nadzieję, że nic się nie zmieni podczas procesu legislacyjnego i faktycznie już wkrótce kupno auta napędzanego energią elektryczną nie będzie aż tak bardzo obciążać kieszeni nabywcy.