Audi Q3 po lekkiej kuracji odświeżającej
Stagnacja w ofercie to najgorsze, co może spotkać producenta oraz jego model. Niektóre marki o tym nie pamiętają i potem się dziwią, że sprzedaż jest słaba, ale Audi nie należy do tej grupy oferując co jakiś czas odświeżone modele. Tym razem padło na Q3.
Jak przystało na Audi, zmiany są kosmetyczne i zaczynają się od grilla, który ma nieco ostrzejsze linie, zaś jego ramka łączy się ze światłami. Wygląda to dość ciekawie, choć tradycjonaliści chyba nie będą zachwyceni. Oprócz tego mamy zmienione przednie światła ksenonowe z elementami LED do jazdy dziennej, zaś za dopłatą klient dostanie pełne światła LED z dynamicznymi kierunkowskazami. Zmianie uległy również tylne klosze lamp. Oprócz tego mamy subtelnie zmodyfikowane zderzaki, progi itp.
Jeśli chodzi o ofertę silnikową, tu rewolucji nie ma, choć drobnych zmian jest sporo. Do wyboru będą trzy jednostki TFSI oraz trzy wysokoprężne TDI - wszystkie wyposażone w turbosprężarkę. Do wyboru będą jednostki o pojemności od 1.4 do 2.0 i mocy od 120 do 220 KM. Oczywiście wisienką na torcie w tej ofercie jest model Audi RS Q3, który do napędu nadal używa pięciocylindrowego turbodoładowanego silnika 2.5, choć jego parametry dość mocno się zmieniły.
Teraz topowy model Audi RS Q3 generuje o 30 KM więcej mocy, moment obrotowy również wzrósł o okrągłe 30 Nm. Reasumując, teraz auto dysponuje mocą 340 KM oraz momentem obrotowym rzędu 450 Nm. Wszystko trafia na cztery koła za pośrednictwem 7-biegowej przekładni S tronic, co pozwala rozpędzić auto od 0 do 100 km/h w 4,8 sekundy, czyli aż o 0,7 sekundy szybciej niż w poprzednim modelu. Prędkość maksymalna pozostała bez zmian - to ograniczone elektronicznie 250 km/h. Na deser dostajemy nowy układ wydechowy ze sterowanymi elektronicznie klapkami umożliwiającymi zmianę generowanego dźwięku.
Cena podstawowego Audi Q3 na rynku niemieckim to 29 600 euro, podczas gdy cena topowej odmiany RS Q3 wylądowała na poziomie 56 600 euro.