Asystent skrętu w prawo. Przydatny system czy niepotrzebny gadżet?
Koncern Continental znany jest przede wszystkim z produkcji opon, jednak inżynierowie tej niemieckiej firmy pracują również nad innymi technologiami, które mogą trafić na wyposażenie samochodów. Najnowszym produktem koncernu jest radar bliskiego zasięgu, który pozwoli lepiej obserwować otoczenie, w tym innych uczestników ruchu drogowego.
Nowy radar korzysta z pasma 77 GHz w miejsce dotychczasowej częstotliwości 24 GHz. Wyższa częstotliwość pozwoli lepiej określać kierunek poruszania się i prędkość innych poruszających się obiektów.
W oparciu o nowe radary będą mogły funkcjonować różne systemy wsparcia kierowcy, w tym np. system monitorowania martwego pola po obu stronach nadwozia, system wspomagania zmiany pasa ruchu, a także monitorowanie obszaru za pojazdem dla bezpiecznego wysiadania. Zapobiega to otworzeniu drzwi, gdy z tyłu zbliża się inny pojazd lub rowerzysta.
Nowy radar może też być podstawą systemu skręcania w prawo. Asystent skrętu będzie interweniować, gdy np. w momencie wykonywania manewru po prawej stronie samochodu pojawi się rowerzysta, pieszy czy np. osoba na hulajnodze. Kierowcy nie zawsze są w stanie rozpoznać ryzyko, nawet jeśli spoglądają za siebie w lusterkach. Jeżeli czujniki radaru wykryją innego uczestnika ruchu, wysyłają odpowiedni sygnał do hamulców, dzięki czemu samochód zatrzymuje się, nim dojdzie do kolizji.
Nowa technologia spełnia wymagania zawarte w scenariuszach bezpieczeństwa Euro NCAP, które mają być wdrażane od 2022 r. w zakresie wzmocnienia ochrony pieszych i rowerzystów. Według wstępnych szacunków asystent skrętu w prawo może zapobiec 5% wszystkich wypadków drogowych z udziałem rowerzystów. Instalacja tego typu systemów wspomagania skrętu w ciężarówkach jest obowiązkowa w UE dla wszystkich nowych typów pojazdów po 2020 r. Dla przykładu, w Niemczech aż 36% wszystkich wypadków, w których zginęli rowerzyści, można by uniknąć poprzez instalację w ciężarówkach systemów wspomagania skrętu w prawo.