AMG trzyma w garści przyszłość jednostek V12 - Mercedes
Przyszłość jednostek V12 jest dość niepewna. Te paliwożerne i oczywiście "niszczące środowisko" jednostki napędowe coraz częściej zastępowane są przez oszczędniejsze i teoretycznie wydajniejsze V8 z turbinami. W przypadku Daimlera, przyszłość V12 leży w rękach AMG.
Jak donosi serwis Autoweek, przyszłość jednostek napędowych typu V12 pod plakietką Daimlera została przekazana w ręce nadwornego tunera Mercedesa-Benza - AMG. Obecnie jednostki V12 trafiają jedynie do najbardziej luksusowych i oczywiście najdroższych aut na rynku. Sam znaczek "V12" oznacza ogromny prestiż i luksus.
Wystarczy wspomnieć o takich autach jak Mercedes-Benz S65 AMG, którego silnik, oczywiście V12, trafił również do modelu Pagani Huayra. Obecnie trzy literki AMG są synonimem niezwykłej jakości i sportowego ducha nie tylko dla Mercedesa, ale i ostatnio dla Pagani. Fani motoryzacji wiedzą, że pod maską tych egzotycznych aut drzemią silniki AMG.
Teraz AMG dostał do Daimlera i Mercedesa zielone światło jeśli chodzi o budowę największych i najmocniejszych silników V12. Prawdopodobnie mało która firma na świecie nadaje się lepiej do tego zadania. W związku z tym, że AMG przejmie silniki V12, Daimler nie będzie się mieszał do tego typu jednostek. Może to i lepiej - AMG chyba nie przejmuje się oszczędnościami i statystykami emisji CO2.
Prawdopodobnie pierwszy silnik stworzony od A do Z przez AMG wyląduje pod maską najnowszego modelu Mercedes-Benz S600. Nowa flagowa limuzyna niemieckiego producenta pojawi się na rynku na przełomie 2013 i 2014 roku. Wtedy przekonamy się, czy przekazanie AMG silników V12 było właściwym krokiem.