Alfa Romeo znów planuje - tym razem będzie crossover - Jeep Cherokee
Już wiele osób narzeka, że plany Alfy Romeo zaczynają męczyć. Wiele zapowiedzi, zapewnień, obietnic, a tak naprawdę na chwilę obecną niewiele się dzieje. Owszem, mamy model 4C, ale nie dość, że strasznie drogi, to na dodatek w ograniczonej liczbie egzemplarzy.
Kiedy Alfa Romeo zaproponuje coś dla normalnych ludzi, którzy nie dysponują dziewięciocyfrową kwotą na koncie? Na chwilę obecną, są "plany". Plany wprowadzenia do produkcji nowego crossovera, który powinien pojawić się na rynku już za 2-3 lata. Mówi się, że model będzie bazował na najnowszym modelu Jeep Cherokee.
Swoją drogą nowy Jeep Cherokee spotkał się z dość burzliwym przyjęciem. Jedni zgodnie twierdzili, że auto jest po prostu brzydkie, inni starali się docenić nietypowy design i szukali w kontrowersyjnej stylistyce plusów. Tak czy inaczej plany stworzenia crossovera Alfy Romeo zostały potwierdzone przez CEO marki - Damiena Dally.
"W przeciągu najbliższych 2-3 lat z pewnością powstanie niewielki SUV." - powiedział Dally. Oczywiście szczegóły nie są znane, ale partnerstwo Fiata z Jeepem daje Alfie Romeo dostęp "do ogromnego portfolio ciekawych technologii i rozwiązań".
Jeśli nowość będzie bazowała na Jeepie Cherokee, pod maskę trafią zapewne takie jednostki, jak 184-konny silnik czterocylindrowy o pojemności 2,4-litra, jak również (miejmy nadzieję) topowa jednostka V6 o pojemności 3,2-litra i mocy 267 KM z momentem obrotowym na poziomie 316 Nm.
Fot. Jeep Cherokee