Akcja Znicz 2018. Na drogach może być mniej policjantów
W związku z dniem Wszystkich Świętych i masowymi podróżami na groby swoich bliskich policja, jak co roku, ogłasza akcję Znicz, której celem jest wyeliminowanie z dróg bądź ukaranie piratów drogowych. Naturalnie dla podniesienia ogólnego poziomu bezpieczeństwa nas wszystkich. W tym roku jednak organizacja akcji Znicz jest zagrożona, a przynajmniej w takim wymiarze, do jakiego przyzwyczaiły nas poprzednie lata.
W ramach ogólnopolskiej akcji Znicz 2018, która właśnie dziś się rozpoczęła, każdego dnia, już od wczesnych godzin rannych, policjanci będą dbać, by każdy mógł bezpiecznie dojechać i wrócić z odwiedzin grobów swoich bliskich. Do najważniejszych zadań policjantów będzie należało ujawnianie i eliminowanie nieprawidłowych zachowań na drogach oraz zapewnienie płynności ruchu w pobliżu cmentarzy w związku z wprowadzonymi zmianami w organizacji ruchu.
Z docierających informacji z różnych komend wynika jednak, że w ostatnim okresie funkcjonariusze policji masowo biorą zwolnienia lekarskie. Jest to najprawdopodobniej kolejny etap ogólnopolskiego protestu policjantów, którzy domagają się podwyżek wynagrodzeń, a także likwidacji wprowadzonego limitu 55 lat, który uprawnia do przejścia na emeryturę. Oficjalnie jednak przedstawiciele NSZZ Policjantów zaprzeczają, że zwolnienia L4 mają cokolwiek wspólnego z trwającym już kilka miesięcy protestem.
Skala zwolnień jest jednak spora i bez względu na faktyczne powody może spowodować, że po prostu w pewnym momencie braknie rąk do pracy, a tym samym akcja Znicz będzie musiała zostać zrealizowana w okrojonym składzie.